Thursday 3 February 2011

Marokańska ciecierzyca na goraco...


Pelna ilosc skladnikow, ktore podaje, ma wystarczyc dla 4-6 osob. Ja zrobilam z polowy - potrzebowalam lunchu tylko dla 2 osob. Uzylam puszkowanej ciecierzycy - oszczednosc czasu. I mieszanej, mrozonej papryki, dlatego pojawia sie odrobina koloru w daniu, ktore powinno byc raczej monotematycznie bezowo-ciecierzycowo-paprykowo-zielone. 
Poza tym, kiedy juz sprobowalam, siedzialam potem i zastanawialam sie, jakim cudem cos tak prostego i szybkiego do zrobienia, moze byc tak pyszne.... :)
Przepis z ksiażki "The food of the Mediterranean".
Skladniki:
  • 220g suszonej ciecierzycy, lub 2 x 420g puszki gotowej ciecierzycy
  • 2 lyzki oliwy
  • 1 cebula, drobniutko posiekana - dalam czerwona
  • 1 mala, zielona papryka, posiekana
  • 1 lyzeczka mielonego kminu ('cumin')
  • 2 lyzki drobno posiekanej, swiezej kolendry

    Suszona ciecierzyce namoczyc przez noc w zimnej wodzie - trzykrotnej objetosci ciecierzycy. Odcedzic, wsypac do garnka i zalac duza iloscia swiezej wody. Gotowac na malenkim ogniu przez okolo 1 godzine, lub do miekkosci, doprawiajac do smaku sola pod koniec gotowania.  Odcedzic, zostawiajac 250ml wody z gotowania.
    Puszkowana ciecierzyce odcedzic, zostawiajac 250ml plynu z puszki, wyplukac na sicie i pod biezaca woda.
    Zagrzac oliwe na patelni, na srednim ogniu. Dodac cebule i smazyc, az bedzie zlotawa. Dodac papryke, kmin i kolendre i smazyc kilka minut - doslownie 3-4min. Dodac ciecierzyce i zostawiony plyn. Zagotowac, zmniejszyc ogien i zostawic na okolo 5-7min, az ciecierzyca bedzie goraca, a wiekszosc plynu wyparuje - odbywa sie to dosc szybko, wiec lepiej pilnowac. 
    Doprawic do smaku sola i pieprzem. Podawac gorace, w malych miseczkach i z dodatkiem chleba.

No comments:

Post a Comment