Saturday 30 August 2014

Ditali z klopsikami i pomidorami...

Szybkie, smaczne danie, ktore czasami ratuje mnie w chwilach desperackiego poszukiwania czegos na obiad...
Klopsiki mozna spokojnie zrobic duzo wczesniej, a jesli naprawde sie spieszymy uzyc gotowego sosu, doprawionego ewentualnie do indywidualnego smaku.  
:)

Skladniki:
(na 3-4 porcje)
  • 400g makaronu ditali
  • 3 lyzki oliwy
  • 2-3 zabki czosnku, zgniecione w prasce
  • 5 pomidorow, pozbawionych skórki, oczyszczonych z pestek i pokrojonych na kawalki
  • 24 gotowe klopsiki*
  • 3 czubate lyzki startego drobniutko Parmezanu
  1. Ugotuj makaron wedlug przepisu na opakowaniu.
  2. W miedzyczasie na sporej patelni rozgrzej oliwe, dodaj czosnej, dobrze wymieszaj i wrzuc posiekane pomidory. Smaz, az beda sie rozpadac i utworza sos - okolo 5-7min. Dopraw do smaku. Dodaj klopsiki i zagrzej, do czasu, az beda mocno gorace. 
  3. Odcedz makaron i wloz z powrotem do garnka. Delikatnie wmieszaj sos pomidorowy. Podawaj od razu, posypane Parmezanem.
Ja, kiedy mam czas, ochote, skladniki i generalnie natchnienie, robie malutkie klopsiki (wielkosci moze pomidorkow koktajlowych) i, juz usmazone, zamrazam w pojemnikach. W ten sposob mam szybkie danie w zasiegu reki, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba.
Robie je od wielu lat, z przepisu 'na oko' i uzywam mniej wiecej: 500g miesa wolowego mielonego, 2 kromek czerstwego chleba, zmielonego do konsystencji bulki tartej, 1 lyzki pasty pomidorowej i goracej wody (okolo 1/2 szklanki); wszystko mieszam w misce na gladka mase, doprawiam do smaku, zostawiam na okolo 30min w lodowce, a nastepnie formuje male kulki, ktore smaze na rozgrzanym oleju na zlotawy kolor, a po ostudzeniu zamrazam w pojemnikach.    


Friday 29 August 2014

Cobbler brzoskwiniowy...

Mala rzecz, a cieszy...
:)
Owoce, czesto brzoskwinie, zapieczone pod warstwa mieciutkiego ciasta...
Znakomity i szybki deser. Pyszny na cieplo z wieeeeelkim kleksem lodow waniliowych. Sama nie wiem, jak to sie stalo, ze do tej pory go nie robilam... Bo przeciez widywalam tu i tam, w amerykanskich serialach na przyklad...
Przepis znalazlam na blogu 'As good as gluten', ale nie przejmowalam sie ograniczeniami dietetycznymi i wykorzystalam po prostu zwykla, codzienna, uniwersalna make pszenna...
Razem ze mna z cobblerowym wyzwaniem zmierzyly sie Mirabelka i Gin. Bardzo dziekuje za wspolne kucharzenie!

Skladniki:
(na 4-5 porcji)
szklanka = 'cup' = 250ml
  • 12 połówek brzoskwin z puszki, z syropu, pokrojonych na kawalki
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki maki
  • 1 jajko
  • 115g masla
  • 1 lyzeczka ekstraktu waniliowego
  1. Rozgrzej piekarnik do 190stC.
  2. Poukladaj brzoskwinie w zaroodpornym naczyniu, najlepiej pojedyncza warstwa, i polej 4-5 lyzkami syropu z puszki.
  3. Zmiksuj skladniki ciasta na gladka mase i nakladaj na brzoskwianiach. Wyrownaj wierzch i piecz okolice 40-45min, lub do czasu, az wierzch bedzie zloto-brazowy.
  4. Podawaj deser goracy, z kleksem lodow waniliowych.

Wednesday 27 August 2014

Mini-muffinki bananowo-daktylowe...

Kolejne miniaturki. U mnie, bo oryginalnie byly pelnowymiarowe.
:)
Pyszne, mieciutkie i bananowe. Z kawaleczkami slodkich daktyli. Oczywiscie w wersji dla mniej lakomych dzieci, albo dla doroslych, mozna spokojnie uzyc duzych papilotek i podwoic ilosc skladnikow...
Przepis pochodzi z ksiazki 'Healthy cooking for children. 52 brilliant ideas to dump the junk' Mandy Francis, a o blaszce do pieczenia mini-muffinek pisalam TUTAJ.

Skladniki:
(na 24 miniaturki, albo na 6 duzych sztuk; czyli na standardowa blaszke i 12 sztuk wystarczy podwoic ilosc skladnikow - podaje w nawiasach)
suche
  • 115g (225g) maki z proszkiem do pieczenia (self-raising)
  • 0.5 (1) lyzeczki proszku do pieczenia
  • 55g (110g) jasno-brazowego cukru
  • 3-4 (6-8) miekkich daktyli, posiekanych drobno
mokre
  • 1.5 (3) banana, rozgniecionego widelcem
  • 1 male (1 duze) jajko
  • 75ml (150ml) mleka
  • 2 (4) lyzki oleju
  1. Rozgrzej piekarnik do 180stC. Wyloz 24 papilotkami blaszke na mini muffinki, lub 12 papilotkami regularna blaszke - podwajajac ilosc skladnikow.
  2. W sporej misce wymieszaj dokladnie suche skladniki, a w osobnej misce roztrzep widelcem skladniki mokre. Wlej mokra mieszanke do suchej i szybko wymieszaj, do uzyskania w miare gladkiego ciasta.
  3. Nakladaj ciasto do papilotek, do okolo 3/4 wysokosci, i piecz przez 12min dla miniaturek, albo okolice 20-25min dla duzych muffinkow. 

Monday 25 August 2014

Ciasto z nektarynkami, bezą i kruszonką...

Przepis znalazlam u Oli (podaje leciutko zmieniony). Zachowalam sobie od razu, jako warty upieczenia. A potem... Jak to bywa - zapomnialam kompletnie! Az do czasu, kiedy segregowalam kuchenne i lodowkowe zapasy, przed wyjazdem wakacyjnym, i stwierdzilam, ze dobrze by bylo wykorzystac resztke borowek, ostatnie 3 jajka i kilka nektarynek... Zdecydowanie bylo warto!
:)

Skladniki:
(moja blaszka kwadratowa 23cm byla idealna)
  • 200 g masła / margaryny do pieczenia
  • 350 g mąki krupczatki
  • 3 jajka
  • 2/3 szkl cukru + 3 łyżki
  • płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 4-5 nektarynek
  • mała garść borówki amerykańskiej
  1. Rozgrzej piekarnik do 180stC.
  2. Masło / margaryne, 3 łyżki cukru, żółtka, mąkę, proszek zagniec na ciasto. Wyłóż połowę lub trochę więcej masy do formy i ugniatając wyrównaj rękami powierzchnię ciasta.
  3. Nektarynki obierz, pokrój w ósemki, lub mniejsze kawalki. Wszystkie owoce rozłóż równomiernie na cieście. 
  4. Białka i 2/3 szklanki cukru ubij na sztywną lśniącą pianę. (Ja sie nieco pomylilam i wsypalam 3 miarki '1/3 szklanki', czyli... szklanke! Bylo slodko, ale przyjemnie!) Wyłóż na owoce. 
  5. Pozostałe ciasto porwij na kawałki i wyłóż na bezę. Nie należy rozkładać ciasta zbyt równomiernie. Cały urok jest w tych kawałkach.
  6. Piecz przez około 35-40 minut.

Sunday 24 August 2014

Pomidorowe risotto z kozim serem...

Przepis znalazlam u Shinju. I zmodyfikowalam na miare tego, co akurat mialam w lodowce i szafkach, oraz tego, co znalazlam w najblizszym sklepie...
:)

Składniki:
(2 porcje)
  • 1 mała cebula, pokrojona drobno
  • szczypta platkow chilli
  • 2 łyżki oliwy
  • 1 łyżka masła
  • 160g ryżu arborio
  • 400g puszka siekanych pomidorow, zmiksowanych na gladka mase
  • kozi ser - 100g plaster z rolady plesniowej, pokruszony na kawalki
  • sól
  • Parmezan
  1. Na patelni lub w rondlu rozgrzej oliwę z masłem. Smaż na małym ogniu cebulę i chilli, uważając by cebula nie zbrązowiała. Następnie dodaj ryż i obsmażaj, aż ziarenka zaczną być przezroczyste.
  2. Zmiksowane pomidory wlej do dzbanka, dopelnij woda do okolo 550-600ml, przelej do garnuszka i zagrzej, az bedzie mocno gorace. 
  3. Wlewaj pomidory małymi porcjami do ryżu. Kolejną porcję dodawaj dopiero gdy poprzednia zostanie wchłonięta przez ryż, po około 60-70 ml płynu na raz. Od czasu do czasu mieszaj, uważajac by nie przypalić ryżu.
  4. Gdy ryż będzie już ugotowany al dente (miękki, lecz z lekkim oporem przy rozgryzaniu ziarenka) zdejmij patelnię/rondel z ognia. Dodaj ser kozi i delikatnie wymieszaj z ryżem. Dopraw całość do smaku solą. Na koniec można dodać niewielką ilość Parmezanu. 

Friday 22 August 2014

Battersea Park Children's ZOO...


Battersea Park
Chelsea Bridge Gate
Battersea
London
SW11 4NJ



"Until the middle of the 19th century, Battersea Park consisted of marshland and fields where carrots, asparagus and lavender were grown. The area was opened as a public park in 1858 and was used for sporting activities. In 1951 the park was transformed into a pleasure garden as part of the Festival of Britain celebrations, and the forerunner of Battersea Park Children’s Zoo was born.
When the much-loved zoo, formerly run by Wandsworth Council, was threatened with closure in 2003, the Heap family stepped in and saved it. Carol, Roger and Ed Heap have a passion for animals and valuable experience of running two other wildlife parks - the Chestnut Centre Conservation and Wildlife Park in Derbyshire and the New Forest Wildlife Park in Hampshire.
Taking over Battersea Park Children’s Zoo gave them a chance to create a zoo exactly the way they wanted it - turning it into an opportunity for youngsters to enjoy, respect and learn about the animals with whom we share our planet."
www.batterseaparkzoo.co.uk
Wpis raczej z serii: jakby ktos, kiedys, przypadkiem zawital w okolicy i potrzebowal dodatkowych informacji.
:)
 Sympatyczne, niewielkie ZOO. W samym centrum Londynu, tuz nad Tamiza. Ma pelny dostep dla wozkow inwalidzkich (a co za tym idzie i dla dziecinnych), ubikacje, z pokoikiem do karmienia i malutka salka do ewentualnego zabawienia starszych maluchow i stoliki do przewijania.
Z placem zabaw (bardziej popularnym, niz zwierzeta, prawde powiedziawszy:) ) i samochodem strazackim, gdzie moje dzieci spedzily chyba z godzine, naciskajac guziczki, wskakujac na siedzenia i krecac kierownica.
Przebojem bylo tez zdecydowanie terrarium. Nie moglam ich wywabic z malutkiego domeczku zawierajacego żółwie i węże. Jest oczywiscie tunel prowadzacy do srodka wybiegu dla surykatek, sa papugi, kury i koguty. I wielka zagroda dla emu - na tablicy mozna zobaczyc kazde stadium wykluwania sie z jajek tych wielkich ptaszysk. A w razie, gdy wszelkich atrakcji jest wciaz za malo, mozna sprawdzic czasy, a potem stawic sie na miejscu na karmienia surykatek, lemurow i wydr.
Ceny niestety nie naleza do najnizszych. Za bilety dla mnie i 2 dzieci (Zosia nie ma jeszcze 2 lat) zaplacilam 20£. Mielismy ze soba piknik i picie, wiec nie musielismy polegac na porecznej i dostepnej kawiarence. 
Nie ma sie co spodziewac wielkich, zachowujacych gatunki projektow. Nie ma sloni, czy krokodyli. Ale, jako pomysl na spedzenie spokojnego dnia, gdzie dzieci beda sie bawily swietnie, ale bezpiecznie i zawsze w zasiegu wzroku, sprawdzi sie doskonale.






Thursday 21 August 2014

Z kuchennej szafki... (cz.5)

Spacer po okolicznych charity shops oznacza nic innego, jak kolejny nabytek...  Bo jak nie przygarnac takiego dzbanusia?... No jak?...
;)
I tak sobie mysle i tlumacze: nawet, jesli nie przyda sie w kuchni, to mozna bedzie trzymac w nim na przyklad dlugopisy! Albo szczoteczki do zebow... Albo jeszcze cos zupelnie innego... 

Tuesday 19 August 2014

Najprostszy flapjack...


Super- hiper- prosty batonik owsiany, ktory, przy niewielkiej pomocy i nadzorze, wykona 7-latek.
Przepis pochodzi z ksiazki "Healthy cooking for children. 52 brilliant ideas to dung the junk" Mandy Francis.
  • Rozgrzej piekarnik do 180stC;
  • Przygotuj 20cm, plytka foremke, np. do tarty - silikonowa, jak moja, sprawdzi sie znakomicie, a inna mozna wylozyc kawalkiem papieru do pieczenia;
  • Do garnuszka wlej 2 lyzki golden syrup, wsyp 2 lyzki cukru Demerara i dodaj 100g masla, stop na niewielkim ogniu;
  • Wmieszaj 150g platkow owsianych;
  • Wysyp mase do przygotowanej foremki i uklep wierzchem metalowej lyzki;
  • Piecz 20min;
  • Wyjmij z piekarnika i zostaw do przestudzenia na 15min, nastepnie ponacinaj nozem na trojkaty (delikatnie przy silikonie!) i zostaw do calkowitego ostudzenia.




Sunday 17 August 2014

Do jakichkolwiek urodzin daleko, a ja mam ochotę na torcik...

Tak to juz jest, ze sezon urodzinowania i tortowania zaczyna sie u nas w listopadzie i trwa, ostatnio, do lutego... A przez pozostale miesiace w roku posucha zupelna i nie ma motywacji do pieczenia tortow... 
Chyba, ze zupelnie nagla i zupenie niespodziewana zachciewajka...
:)
Przepis Lulu Grimes dla magazynu 'Olive' (z kwietnia 2010r.), z ktorego skorzystalam juz kilkukrotnie - na 4 urodziny Samiryna ratunek w ostatniej chwili i na 7 urodziny Khodora.

Skladniki:
(na 2 blaty z tortownic 18-20cm)
  • 175g maki z proszkiem do pieczenia (self-raising), przesianej
  • 4 lyzki kakao
  • 175g bardzo miekkiego, niesolonego masla
  • 175g drobnego cukru
  • 1 lyzeczka proszku do pieczenia
  • 3 jajka
  • 1-2 lyzki mleka
na wierzch
  • 100g masla, pokrojonego w kostke
  • 100g ciemnej czekolady, posiekanej
dodatkowo
  • masa karmelowa, 2-3 lyzki mniej wiecej

  1. Rozgrzej piekarnik do 180stC. Wyloz pergaminem do pieczenia dna 2 tortownic 18-20cm. Odejmij z odwazonej maki 4 lyzki i wsyp z powrotem do torebki - kakao nadrobi roznice.
  2. Wsyp wszystkie skladniki ciasta (bez mleka) do miski i zmiksuj, az do uzyskania kremowej konsystencji. Jesli mieszanka jest za geste dodaj odrobine mleka. Rozdziel ciasto pomiedzy przygotowane blaszki, wyrownaj powierzchnie i piecz, najlepiej na tej samej polce piekarnika, przez 20-25min. Zostaw do ostudzenia przez 5min, a nastepnie wyjmij na kratke i zostaw do calkowitego ostudzenia. Zdejmij pergamin ze spodu kazdego blatu i złóż razem używajac kilku lyżek masy kajmakowej.
  3. Polewa: stop czekolade razem z maslem w mikrofali, albo w miseczce umieszczonej nad garnkiem z gotujaca sie woda (woda nie moze dotykac dna miski!), dobrze wymieszaj i zostaw do przestudzenia, a nastepnie posmaruj masa gotowe ciasto. 

Saturday 16 August 2014

Wakacje 2014...


Wybralismy sie na tydzien do Whitstable - malego, nadmorskiego miasteczka polozonego w hrabstwie Kent i w poludniowo-wschodniej Anglii.
Pogoda dopisala. W miare. Tak, jak sie mozna bylo spodziewac mielismy sporo sloneczka, ale i odrobine deszczu...
Wszelkowypadkowo, i dobrze, bo sie przydalo, mielismy ogrod. Jak widac na zalaczonych obrazkach moje miejskie i spragnione zieleniny dzieci korzystaly juz od rana, w pizamach i mimo deszczu...
Plaze niestety kamieniste, ale nic, czemu nie zaradzi solidny koc i gruby recznik. 
Jedzeniowo? My monotonnie - ryba i fryty! Ale wszyscy lubimy, wiec nie bylo problemu. Za to na deser znalazly sie nawet ukochane makaroniki!
Na targu rybnym zobaczylismy maszerujace kraby, a na oslode ostatniego dnia pobytu zafundowalismy sobie wielkie, potwornie slodkie i przepyszne cupcakes... 
Do przyszlego roku!
:)