Od najmlodszych lat, zawsze, wszedzie i przez wszystkich jestesmy oduczani bylejakosci, a uczeni dokladnosci i precyzji...
W przypadku tego ciasta owa praktyka nie poplaca - im mniej dokladnie zamieszamy, tym bardziej 'marmurkowy' bedzie ostateczny efekt. U mnie - sredni i malo widoczny szczerze mowiac, bo nie moglam sie powstrzymac przed jeszcze jednym... i... jeszcze jednym... obrotem lyzka...
Przepis zaadaptowany z magazynu 'Olive' (marzec 2010r.)
Skladniki:
Przygotowac tortownice o srednicy 20cm - ciasto bedzie wyzsze, ale bedzie musialo spedzic dluzej w lodowce, lub 23cm - nizsze ciasto, ale szybciej sie zsiada.
Wymieszac herbatniki z maslem, i ewentualnie z orzechami, i powstala masa wylozyc dno blaszki. Wstawic do lodowki na czas robienia masy.
W misce ubic mikserem oba serki, dodac rozpuszona czekolade mleczna i dobrze wymieszac. Dodac czekolade ciemna i wymieszac bardzo delikatnie, tak, by otrzymac marmurkowy efekt.
Przelac mase do blaszki i delikatnie wygladzic wierzch. Wstawic do lodowki na co najmniej 2 godziny.
Bardzo bardzo sycace i niesamowicie czekoladowe ciasto!
No comments:
Post a Comment