Przepis ze strony www.joyofbaking.com 'Cranberry & White Chocolate Shortbread' (podaje juz z moimi, niewielkimi, zmaniami)
Rozgrzej piekarnik do 150stC. Przygotuj foremke do tarty z wyjmowanym spodem i o srednicy 20cm - nie mam takiej, wiec uzylam prostokatnej blaszki do pieczenia (zwykle - kurczaka) o dolnych wymiarach okolo 14/22cm, wylozonej pergaminem do pieczenia.
W misce ubij mikserem na gladka mase (okolo 2min) maslo i cukier. Dodaj wanilie i znowu ubij. W osobnej misce wymieszaj razem maki i sol. Dodaj mieszanke maki do mieszanki maslanej i ubij, az sie polacza. Wmieszaj lyzka czekolade i zurawiny.
Wyloz ciasto na przygotowana blaszke i przycisnij rownomiernie. Ponakluwaj widelcem (przeciwdziala 'unoszeniu sie' ciastka), a potem, uzywajac ostrego noza zaznacz delikatnie 12 rownych kawalkow - w oryginale trojkaty, u mnie - kwadraty.
Piecz do czasu uzyskania delikatnie zlotego koloru - okolo 40-45min (u mnie raczej 50min, ale warstwa ciasta byla nieco grubsza). Przeloz na kratke i ostudz przez 5-10min przed wyjeciem z foremki. Potnij na deseczce na kawalki, uzywajac zaznaczonych wczesniej linii i zostaw na kratce do calkowitego ostudzenia.
(Ja, lakoma, nie moglam oczywiscie poczekac, az ciastko ostygnie i kroilam jeszcze takie mocno goracawe - co widac :) Smaku moj wyglup nie zmienil i ciasteczka zniknely tajemniczo w przeciagu popoludnia i wieczora)
PS. Robilam kolejna wersje - zamiast zurawiny dalam 1 lyzeczke drobniutko posiekanej kandyzowanej skorki z pomaranczy i 2 lyzki wiorkow kokosowych. Poza tym poczekalam, opanowujac nature domagajaca sie slodyczy, az ciastko ostygnie i, jak widac, dalo sie bardzo ladnie pokroic:
No comments:
Post a Comment