Pod wplywem niespodziewanego i niespotykanego nostalgiczno-wspomnieniowego impulsu kupilam preparowany ryz... Taka cofka do dziecinstwa :) Z zamiarem zrobienia smiesznych ciasteczek, przeboju lat 80 bodajze, tzw. szyszek. Ale juz, jak najbardziej niezbednych i potrzebnych krowek, nie kupilam... Hm... Woreczki lezaly sobie spokojnie, nikomu nie zawadzajac, ja wpadalam na nie od czasu do czasu i myslalam 'jutro juz na pewno kupie krowki', az wreszcie przyszla mi z pomoca sama Nigella L., ktora w ksiazce 'Kitchen' podaje przepis na 'Rice Krispie brownies'. Oczywiscie w oryginale uzyte sa wlasnie ryzowe chrupki sniadaniowe, ktore maja nieco mniejsza objetosc. Stad moja rada: jesli ktos, jak ja, uzywa zamiennika w postaci polskiego ryzu preparowanego, lepiej jest uzyc go nieco mniej, niz opisane 150g. Jakies 100-120g powinno byc w sam raz.
PS. Milo jest miec racje! :):):) Zrobilam to bardzo ekskluzywne i skomplikowane :):):) ciasto po raz kolejny, ale uzywajac juz przepisowych Rice Krispies. I rzeczywiscie 150g miesci sie bez problemu! Poza tym gotowe ciastko jest bardzo chrupiace - przy ryzu preparowanym bylo raczej zujace :) Co nie zmienia faktu, ze obie wersje sa przepyszne! I maja te sama wade - ciezko jest sie oderwac od pojadania i poprzestac tylko na jednym! :)
''True, there's nothing subtle about these, and, what's more, they contain milk chocolate, dark chocolate and chocolate chips, but as Mae West famously said: 'Too much of a good thing can be wonderful'. The other day, inspired yet futher by excess, I threw in some white chocolate chips as well''.
Nigella Lawson 'Kitchen'
Skladniki:
(na okolo 16-24 kwadraty, zaleznie od wielkosci foremki)
ponadto:
Wlozyc maslo, golden syrup i posiekana czekolade (nie czipsy) do sporego, szerokiego garnka z grubym dnem i rozpuscic na malym ogniu.
Wymieszac mase dokladnie - powinna byc gladka i blyszczaca. Zdjac z ognia i wmieszac chrupki.
Szybko wmieszac czipsy czekoladowe i przelozyc mase do foremki. Wygladzic lyzka wierzch i delikatnie docisnac.
Zostawic w lodowce na kilka godzin - moje byly w sam raz do krojenia juz po okolo godzinie.
Oszczedzamy czas:
Te brownie mozna zrobic do 2 dni do przodu - zawiniete w folie kuchenna i przechowywane w chlodnym miejscu. Przy cieplej, lub wilgotnej pogodzie - w lodowce. Powinny wytrzymac okolo 3-4 dni (to akurat jest 100% prawdy - znalazlam w lodowce, w pudelku jakies niedojedzone, smutne resztki po 4 dniach wlasnie i byly jak nowe:):):))
No comments:
Post a Comment