Skladniki:
(na 12 sztuk)
- 250g maki z proszkiem do pieczenia ('self-raising')
- 1 lyzeczka sody
- 140g suszonych wisienek - niestety w UK sa strasznie drogie, dlatego dalam pol/pol z suszona zurawina
- 100g bialej czekolady, posiekanej - u mnie: czipsy czekoladowe
- 100g ciemnej czekolady, posiekanej - u mnie: czipsy czekoladowe
- 100g drobnego cukru do wypiekow, 'zlotego'
- 2 jajka, roztrzepane widelcem w miseczce
- 150ml jogurtu naturalnego
- 100g masla, stopionego - u mnie: eksperymentalnie - plynna margaryna do pieczenia Flora
- Rozgrzej piekarnik do 200stC (180stC z termoobiegiem). Wyloz blaszke do muffinek papilotkami. Przesiej make i sode do sporej miski, nastepnie wmieszaj suszone wisienki, czekolady i cukier. Dodaj roztrzepane jajka, jogurt i maslo i wymieszaj do wstepnego polaczenia skladnikow. Ciasto moze miec troche grudek i nie musi byc idealnie gladkie - ze zbytnio przemieszanego ciasta wychodza twarde muffiny.
- Napelnij papilotki ciaste i piecz przez 20-25min, az beda wyrosniete i zloto-brazowe. Przenies na kratke do ostudzenia. Najpyszniejsze sa jeszcze odrobine cieplawe.
Mrożenie:
Zapakuj zimne muffinki do plastikowej torebki, lub pojemnika i zamrazaj na czas do 1 miesiaca. Przed podaniem rozmrazaj w temperaturze pokojowej przez okolo 2 godziny, a nastepnie odgrzewaj przez 5-8min w piekarniku nagrzanym do 190stC (170stC z termoobiegiem).
No comments:
Post a Comment