Pyszne! Mieciutkie, pelne borowek. I blyskawiczne do zrobienia! Na dodatek, jak radzi Nigella, mozna suche i mokre skladniki przygotowac np. wieczorem, a rano tylko rozgrzac piekarnik, zamieszac ciasto i juz mozna piec. 20minut i gotowe!
Skladniki:
(na 12 sztuk)
- 75g niesolonego masla - u mnie: plynna margaryna Flora
- 200g maki
- 1/2 lyzeczki sody
- 2 lyzeczki proszku do pieczenia
- 75g drobnego cukru do wypiekow
- szczypta soli
- 200ml maslanki (lub, jak u mnie, 100g jogurtu naturalnego i 100ml mleka)
- 1 jajko
- 200g borowek amerykanskich
dodatkowo
- blaszka do muffinek wylozona 12 papilotkami
- Stop maslo w garnuszku i zostaw, zeby lekko ostyglo. Rozgrzej piekarnik do 200stC (180stC z termoobiegiem).
- W sporej misce wymieszaj wszystkie suche skladniki, w dzbanku wymieszaj dokladnie maslanke (albo jogurt i mleko), jajko i stopione maslo. Wlej zawartosc dzbanka do miski z sucha mieszanka i, uzywajac drewnianej lyzki, bardzo delikatnie wymieszaj, tylko do wstepnego polaczenia skladnikow. Wmieszaj borowki - starajac sie zrobic to jak najszybciej i bez zbednego mieszania.
- Nakladaj ciasto do przygotowanych papilotek i piecz przez 20min, az beda ladnie wyrosniete i zlotawe na wierzchu. Pyszne cieple i zimne, dosc ladnie wytrzymuja do nastepnego dnia (przechowywane w szczelnym pojemniku).
No comments:
Post a Comment