...czyli moj 'dyniowy, ale nie slodki' :) wklad w kolejne wspolne kucharzenie, w ktorym tym razem udzial wzieli: Dobromiła, Mirabelka, Bartoldzik, Shinju, Siaśka, Tomek, Mopsik i Malwinna.
Generalnie przepis pochodzi od Atiny. Ja odrobine zmienilam proporcje (dokladnie mowiac - zwiekszylam) i dalam mniej ziół i przypraw - błąd! :) Placki maja na tyle malo zdecydowany smak, ze chetnie i bez szkody przyjmuja kazdy mocny smakowy akcent z zewnatrz. Dynia nie jest wyczuwalna, ale smiem twierdzic, ze na pewno nadaje slicznego zloto-brazowego koloru gotowej potrawie. Jak zwykle - ja pojadalam z kleksem jogurtu greckiego, dzieci na golo, a mąż zalapal sie na posypane odrobina sera i odgrzane na patelni.
Skladniki:
(na mniej wiecej 16-18 sztuk)
Ziemniaki i dynię obrać, opłukać i zetrzeć na tarce z dużymi oczkami, następnie wymieszać z mąka, koperkiem, rozgniecionym czosnkiem, jajkami i serem. Na rozgrzaną, lekko naoliwioną patelnie nakładać masę i formować placki. Smażyć z każdej strony do uzyskania złotego koloru.
No comments:
Post a Comment