Tej Joli.
Juz Ona wie dlaczego...
:):):)))))))))))))
Zostaly mi cytryny. Kupilam nieopatrznie caly worek, bo po raz kolejny walczylam z zalegajacym chlebem i robilam treacle slice Nigelli, do ktorego potrzeba startej cytrynowej skorki. Zaczelam przegladac przepisy i szukac inspiracji. Co zrobic z dwiema cytrynami? A wyrzucic szkoda, bo i dlaczego, skoro nic im nie jest?
I znalazlam!
Wniosek mam tylko jeden:
Gdybym wiedziala, ze lemon curd mozna zrobic tak latwo samemu w domu, NIGDY nie skusialbym sie na ten kupny!
Przepis Nigel'a Slater'a dla The Guardian, u mnie robiony z polowy porcji (te proporcje podaje).
"Most lemon curd recipes instruct you to stir the mixture with a wooden spoon. I find that stirring lightly with a whisk introduces just a little more lightness into the curd, making it slightly less solid and more wobbly."
Skladniki:
(na niewielkie pudeleczko, lub sloiczek; jakies 150ml)
Skorke i sok z cytryny, cukier i maslo, pokrojone w kostke, wloz do miski (zaroodpornej) ustawione na garnku z wrzaca woda; upewnij sie, ze dno miski nie dotyka powierzchni wody. Mieszaj trzepaczka balonowa od czasu do czasu, az maslo sie rozpusci.
Roztrzep jajka widelcem w miseczce, a nastepnie wmieszaj do masy cytrynowej. Zostaw gotujacy sie lemon curdna okolo 10min, mieszajac regularnie trzepaczka, az do uzyskania konsystencji mniej wiecej budyniu.
Zdejmij z ognia i mieszaj od czasu do czasu, az curd ostygnie. Wlej do bardzo czystego sloiczka i przechowuj w lodowce - do 2 tygodni.
No comments:
Post a Comment