Super prosty, super szybki i super pyszny przepis z bloga Mirabelki :)
Skladniki:
(na blaszke prostokatna na 1kg bochenek, ktora kroi sie nie wiem na ile porcji, ale wiem, ze znika tajemniczo w ciagu jednego popoludnia...)
- 120g miękkiego masła lub margaryny
- 8 łyżek cukru
- 1 torebka cukru wanilinowego - nie mialam, dala kilka kropelek ekstraktu pomaranczowego, ale dobrze by bylo dorzucic dodatkowa lyzke lub dwie cukru w zamian
- 4 jajka
- 1,5 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 pomarańcze
- tłuszcz i bułka tarta do formy - u mnie pergamin do pieczenia
- ok. 100g cukru pudru (na lukier)
- Pomarańcze wyszorować, sparzyć wrzątkiem, wytrzeć do sucha i na drobnej tarce zetrzeć skórkę. W misce utrzeć masło lub margarynę, cukier, cukier wanilinowy i skórę z pomarańczy na puszystą masę. Jajka roztrzepać w kubeczku i cały czas miksując, stopniowo dodawać do masy. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, wsypać do ciasta i wymieszać dokładnie łyżką.
- Formę na babkę o pojemności 1 l natłuścić i wysypać bułką tartą. Rozłożyć w niej równomiernie ciasto. Piec w 180 stopniach przez 45 minut.
- Z pomarańczy wycisnąć sok tak aby otrzymać ¾ szklanki płynu. Jeszcze ciepłe, nie wyjęte z formy ciasto ponakłuwać dość gęsto drewnianym patyczkiem i nasączyć sokiem z pomarańczy, zostawiając ok. 3 łyżki na lukier. Zostawić na kilkanaście minut do wyschnięcia i ostrożnie zdjąć formę.
- Pozostały sok podgrzać i wymieszać z taką ilością cukru pudru, aby otrzymać dość gęsty lukier. Polać nim ostudzone ciasto.
No comments:
Post a Comment