Kolejna proba wykorzystania zalegajacych po dostawie warzyw. Bo i co zrobic ze 100g szpinaku, skoro przecietna receptura wola o, co najmniej, 250g? A taka bogatsza nawet o 400g?...
Skladniki:
(na 4 porcje, ja robilam z polowy)
- spory kawalek masla
- 1 lyzka oliwy
- 2 duze pory, o wadze okolo 450g, oczyszczone i pokrojone na cienkie plasterki
- 500g makaronu penne, albo innego, ulubionego
- 200ml opakowanie crème fraîche
- 1 lyzka ziarnistej musztardy - ja nie dalam
- 125g niebieskiego sera, pokrojonego w kostke - w oryginale Danish Blue, ja znalazlam lagodniejszy Saint Agur
- 8 suszonych pomidorow, pokrojonych na paseczki
- 225g listkow mlodego szpinaku
- W sporym garnku rozgrzej oliwe i maslo. Dorzuc pory i wlej odrobine goracej wody. Przykryj i gotuj na malym ogniu przez 10min, mieszajac od czasu do czasu.
- W miedzyczasie ugotuj makaron zgodnie z instrukcja na opakowaniu.
- Dorzuc crème fraîche i musztarde do porow, dodaj 3/4 sera i dobrze dopraw sola i pieprzem. Mieszaj do czasu, az ser sie rozpusci. Zestaw z ognia.
- Odcedz makaron, ale zachowaj okolo kubeczka wody z gotowania. Wrzuc makaron do sosu i dobrze wymieszaj. Dolej tyle wody, by caly makaron byl pokryty sosem. Wmieszaj szpinak, po 1 garści, tak, aby ładnie zwiądł (ja swoj lekko poddusilam na osobnej patelni). Wmieszaj pozostaly ser i podawaj.
No comments:
Post a Comment