Ksiazka przyjechala ze mna z Polski. Wielkiego wyboru, prawde mowiac, nie bylo, bo najlepsze polki generalnie zdobila Nigella i Jamie, a polscy autorzy, ktorych i tak nie znam, zostali zepchnieci na te dolne, lekko poza zasiegiem (chyba, ze ochotniczo zgodzimy sie przykleknac na podlodze, a potem mocno schylic).
A ja chcialam cos swojskiego... Cos polskiego...
Zreszta, w mojej sytuacji kupowanie ksiazki Nigelii Lawson i wiezienie z Polski do Anglii, to jak przyslowiowe drwa do lasu! :)
Zaznaczam, ze o polskich znanych kucharzach, co za tym idzie takze i o ich programach, a takze o aktorach, filmach i serialach nie mam pojecia. Dlatego dopiero duzo pozniej dotarl do mnie fakt, ze ten pan na okladce, to nie 'Jerzy Knappe', istniejacy tylko w serialu twor wyobrazni scenarzystow, ale zupelnie inny pan... :):):)
Ksiazka ma bardzo banalne wstawki:
''Oczywiscie chcialbym ostatni posilek i uczte mojego zycia zjesc w towarzystwie przyjaciol. To oni tak naprawde nadaja smak naszemu zyciu... Poza tym uwielbiam w kuchni nie tyle popisywac sie, ile sprawiac radosc swoim wspolbiesiadnikom. Po prostu mam na tym punkcie kompletnego fiola! A wiec z cala pewnoscia to, czego potrzebuje do uczty swojego zycia, to grono cudownych ludzi. Potem moglbym zaczac serwowac swoje ulubione potrawy''
................
I delikatnie seksistowskie:
''Rozdzial siodmy.
To, co zawsze warto miec.
I nie jest to ani piekna kobieta, ani drogi samochod. Swoja droga, kto by parkowal samochod w lodowce? (przyp. albo kobiete? ZWLASZCZA piekna...) Chodzi o to, co zawsze warto miec we wlasnej kuchni.''
.........
Jako kobiecie, nawet gotujacej i to sporo, jest mi niezmiernie mile porownanie mojej osoby do puszki ciecierzycy, czy paczki makaronu...
A same przepisy?
'Warzywa grillowane'? Jak dla mnie mocny posmak Antonio Carluccio.
'Ciasto pomaranczowe'? Nigella !
'Chilli Con Carne'? Robie swoje, 'na oko', od lat...
Na pewno nie skorzystam ze 'Sposobu na kaca', oraz z 'Ozora wolowego w koperkowym sosie', 'Smalcu', czy marynowanej i pieczonej osmiornicy.
Natomiast chetnie sprobuje 'Rolady serowej', 'Szybkiej tarty limonkowej', 'Ryzu z krowkowym mlekiem', czy 'Salatki z ziemniakow'.
Genaralnie moj osobisty i calkowicie subiektywny werdykt jest taki:
Nie ma co przekreslac ksiazki od razu i definitywnie, ale warto poswiecic kilka minut w ksiegarni (na podlodze:)) i przejrzec przepisy i przypisy, aby sie potem nie rozczarowac.
No comments:
Post a Comment