Czyli:
Banoffee Pie
Przepis z, jak zawsze, niezawodnej strony BBC Good Food.
Ciastko przepyszne! Zdecydowanie dla amatorow mocnych wrazen, bo slodkawe mocno. I kaloryczne, czyli dla tych raczej diet unikajacych. Co tu duzo mowic: maslane herbatniki, smietanka 36%, puszka karmelu.... Ech.... Dlaczego dobre rzeczy nie sa takie znowu dobre dal nas? :):):)
''Credit for the cake's invention is claimed by Ian Dowding and Nigel Mackenzie at The Hungry Monk restaurant in Jevington, East Sussex. They developed the dessert in 1972, having been inspired by an American dish known as "Blum's Coffee Toffee Pie", which consisted of smooth toffee topped with coffee-flavoured whipped cream. Dowding adapted the recipe to instead use the type of soft caramel toffee created by boiling a can of condensed milk, and worked with Mackenzie to add a layer of bananas. They called the dish "Banoffi" and it was an immediate success, proving so popular with their customers that they "couldn't take it off" the menu.
The word "Banoffee" has entered the English language and is used to describe any food or product that tastes or smells of banana and toffee.'' (Wikipedia)
Poza tym, jak sie przypadkiem okazalo, zanikla u mnie umiejetnosc uczenia sie na wlasnych bledach! :( Juz kiedys, przy innym ciastku, mialam problem z krojeniem owego, bo zastygnieta na wierzchu czekolada baaaardzo przeszkadzala. A tym razem zroblam co? Ano to samo! 'Polac stopiona czekolada', to polac! Kurcze! Pokrojony efekt, chociaz pyszny, widowiskowy niestety nie jest... Mysle, ze o niebo lepiej spisalby sie po prostu sos czekoladowy z butelki, albo starta na tarce czekolada.
:):):)
Skladniki:
(na okolo 10 porcji)
dodatkowo:
No comments:
Post a Comment