Tuesday 28 March 2017

Surówka z kiszonej kapusty z ananasem, marchewką i rodzynkami... I słowo o zombies...

Mocno zimowa sałatka na samym progu wiosny... Już czas zmieniony na letni, dni nagle zrobiły się dłuższe, a słoneczko łaskawie zaświeciło wreszcie na niebie... A u mnie kapusta kiszona bardzo ulubiona.
A tak nawiasem mówiac: każdym razem, kiedy ogladam zwiastuny jakichś nowych strasznych seriali z niecałkiem-umarłymi-złymi-postaciami przypomina mi się stary i znany w wielu wersjach wiosenny żart:
'Rozmawia dwóch kumpli: 
- Popatrz Staszek, wiosna przyszła, ptaki świergolą, dzień w końcu dłuższy, wszystko kwitnie i spod ziemi wychodzi! - mówi jeden.
- Przestań! Miesiąc temu teściową pochowałem...'
I nie, nie ogladam żadnych ze wspomnianych powyżej strasznych seriali. Nie seriali również. Mam nadmiernie aktywna wyobraźnię. Wiele lat temu popełniłam pomyłkę i spojrzałam na 'Resident Evil'. Dwa lata spania przy zaświeconym świetle później obiecałam sobie, że nigdy więcej...

Składniki:
(wychodzi średnia miseczka, jakieś 4 porcje)
  • 1 szklanka kiszonej kapusty
  • 2 średnie marchewki
  • 3 spore plastry ananasa (oryginalnie świeżego, ale puszkowany też się nadał)
  • garść rodzynek
  • odrobina cukru, do smaku
  • łyżeczka suszonej natki pietruszki
  • 2 łyżki dobrego oleju
  1. Rodzynki sparz wrzątkiem.
  2. Marchewkę zetrzyj na tarce, ananasa pokrój w kostkę.
  3. Wszystkie składniki wymieszaj z kapustą, olejem i natką pietruszki. Dopraw do smaku szczyptą cukru.
Przepis znaleziony u Doroty.

No comments:

Post a Comment