Friday, 14 June 2019

Bato-Inki daktylowe...


Przepis zainspirowany znalezionym na stronie kawy Inki.

Składniki:
(na warstwę w keksówce - jakieś 10/20cm; można pokroić na około 12-14 niewielkich porcji)

200g daktyli bez pestek
4 łyżeczki kawy Inka (oryginalnie 8; i spokojnie można tyle użyć)
30g (4 lekko czubate łyżki) wiórków kokosowych
30g (3 łyżki) zmielonych migdałów
1 łyżeczka nasionek chia (opcjonalnie)
2 czubate łyżki zmielonych płatków owsianych (błyskawicznych)

  • Jeśli masz bardzo suche, twardawe daktyle zalej je mocno ciepła woda i zostaw na 30 minut, by zmiękły. Gotowe, miękkie daktyle można od razu wrzucić do misy robota kuchennego i lekko zmielić (jest szansa, że całość zbije się w kulę, ale to nie problem, struktura zmieni się po dodaniu reszty składników).
  • Wsyp kawę, migdały i kokos. Zmiel jeszcze raz, rozdrabniajac rękoma ewentualne duże bryły.
  • Dodaj chia i płatki owsiane. Dobrze wymieszaj - ręcznie, lub robotem kuchennym. Przygotuj foremkę-keksówkę wyłożona papierem do pieczenia. Przełóż przygotowana masę, delikatnie uklep, by powstała równomierna warstwa i wstaw do lodówki do schłodzenia. Pokrój na porcje - batoniki, lub kwadraty.


1 comment:

  1. fajne te batoniki, chyba zrobię ale znając zycie sama będę musiała je zjeść ;))

    ReplyDelete