Friday 27 October 2017

Szarlotka. Wściekła. Podobno... I o tym, jak czytam z Sofijką.

Dziecko-złote-numer-3, lat 4-z-kawałkiem, poszło we wrześniu do zerówki. I, jako część codziennego zadania domowego powinna czytać, chociaż odrobinę, minimum 15-20 minut dziennie. A Sofijka jest średnio perspektywąucieszona. Bo czas spędzony na czytaniu można przecież przeznaczyć na cokolwiek innego. Na oglądanie bajek Jasia Fasoli na przykład. Albo na rysowanie ze starszą siostrą. Albo na uczenie młodszego brata wystawiania języka... 
A jak nam idzie? A czasami lepiej, czasami gorzej, jak to w życiu:  
Ja:   'Sofia read!' 
Sofia:  'C', 'a', 'r'.
Ja:  'Ok, so what is this?' 
Sofia: 'Can!'
Ja:  'No, look at the picture. What you see?'
S:  'Tractor...' 
Kurtyna...
:)
A szarlotka? Nie wiem dlaczego ma być wściekła. Może dlatego, że jest wściekle łatwa do przygotowania? Bo najdłuższą częścią procesu jest obieranie i krojenie jabłek, a potem czekanie na puszczenie soku. Cała reszta to tak zwane małe miki - wymieszanie pozostałych składników, przygotowanie blaszki i pieczenie. Ciasto w sam raz dla mnie, bez dwóch zdań... 

Przepis z bloga Bazylii.

Składniki:
(na blaszkę 20/30cm)
  • 5-6 jabłek
  • 1 szklanka drobnego cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 4 jajka
  • 2 szklanki maki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 2 łyżki kakao
  • 1/2 szklanki oleju
dodatkowo
  • blaszka do ciasta 20/30cm
  • papier do pieczenia lub odrobina masła i bułki tartej
  1. Rozgrzej piekarnik do 180stC. Przygotuj blaszkę - wyłóż papierem do pieczenia, lub posmaruj hojnie masłem  i posyp bułka tarta.
  2. Jabłka obierz, pozaw gniazd nasiennych i pokrój w kostkę. Zasyp cukrem i cukrem wanilinowym. Odczekaj 20 minut, aż jabłka puszczą sok (nie odlewaj soku!).
  3. Wszystkie składniki na ciasto połącz na jednolitą masę: jajka, mąkę, sodę, proszek do pieczenia, kakao oraz olej. Wymieszaj dokładnie z jabłkami.
  4. Wylej ciasto do przygotowanej blaszki i upewnij się, że warstwa jest równa, a wierzch wygładzony. Wstaw do piekarnika i piecz około 40 minut (trzeba uważać - moja była gotowa, pachnaca i jak najbardziej upieczona już po 30 minutach). Zostaw w foremce na kilka minut do przestudzenia, a następnie wyjmij na kratkę i ostudź całkowicie. 

No comments:

Post a Comment