Dziecię numer 4 daje mi w kość. Dudunio nawet nie jest jakoś specjalnie wredny. Po prostu lubi towarzystwo. Hałas. Uwagę. A o to jest trudno, kiedy trójka rodzeństwa, czyli 100% stanu, maszeruje codziennie do szkoły. Dlatego na 6 godzin i od poniedziałku do piatku zostaję sama, z przyczepionym do nogi roczniakiem...
Chwile spokoju nie zdarzaja się często, ale generalnie istnieja w przyrodzie. A kiedy już się na nie natykam staram się wykorzystać opcję świętego spokoju maksymalnie. I tak było niedawno: popołudnie, wszystkie dziecki w domu, Daniel szczęśliwy w środku chaosu. Kurak na obiad w piekarniku, a ziemniaki dotrzymuja mu towarzystwa. Złapałam butelkę wody i zasiadłam do laptopa. No przecież uda mi się chyba przynajmniej trochę wiadomości poczytać, albo złapać kulinarne natchnienie na kolejny dzień, albo i dni kilka, prawda?
Nieprawda! Po minucie, lub dwóch dotarło do mnie, że słyszę jakiś niechciany dźwięk. Upierdliwy, wpijajacy się w duszę, natarczywy dźwięk. Takie przychodzace co mniej-więcej minutę łup! Łup! ŁUP! ŁUP!!! Wołam elegancko z pokoju z zapytaniem, co się dzieje - nikt nie wyje, znaczy może być cokolwiek. I co? Przychodzi odpowiedź od dziecka najstarszego: ' Daniel is smacking rice! ' Co w wolnym tłumaczeniu oznacza: 'Daniel tłucze ryż'...
Bo matka, natchniona jakimś wpisem na jakimś blogu pokazujacym uśmiechnięte, zadowolone dzieci, wcale nie wiszace na spodniach, tudzież fartuchu, nadzorujacego rodzica, wsypała garść ryżu do plastikowej butelki i zapodała, jako lek na nudę, dziecięciu najmłodszemu...
Zrób dziecku zabawkę, mówili.
Butelka plastikowa wystarczy, mówili.
To takie dobre dla rozwoju jest, mówili.
Nosz kurna!!!
Butelka plastikowa wystarczy, mówili.
To takie dobre dla rozwoju jest, mówili.
Nosz kurna!!!
Składniki:
(na 30 sztuk)
Można podawać z sosem pomidorowym, z makaronem, lub ryżem. My bardzo lubimy włożone w bułkę i polane sosem pomidorowym i/lub majonezem. Nadmiar można spokojnie zamrozić, a przed użyciem rozmrozić w temperaturze pokojowej i podgrzać w piekarniku, zawinięte w folię (zapobiega nadmiernemu wysuszeniu).
No comments:
Post a Comment