Skladniki:
(na 12 niewielkich placuszkow)
na kompot
- 500g truskawek, bez szypulek
- 4 lyzki drobnego cukru
- 2 lyzki soku z cytryny
- kilka kropli octu balsamicznego - opcjonalnie
na ciasto
- 25g niesolonego masla - ja jestem leniwa i dalam po prostu olej, ale podaje przepis oryginalny
- 140g maki z proszkiem do pieczenia (self-raising)
- szczypta soli
- 1 lyzka drobnego cukru
- 1 duze jajko
- 1 lyzeczka ekstraktu waniliowego
- 150ml mleka
dodatkowo
- drobny cukier do obtoczenia placuszkow
- dobre lody waniliowe do podania
Przekroj truskawki na polowki, a jesli sa wieksze na cwiartki, i wrzuc do garnuszka, razem z sokiem z cytryny i cukrem. Podgrzewaj delikatnie, az cukier sie rozpusci, a nastepnie przykryj i gotuj na malym ogniu przez 3min, az calosc nabierze ciemnego koloru i konsystencji syropu. (Tu nieco dluzej szczerze mowiac...) Ostudz i dodaj ocet balsamiczny. Kompot mozna przechowywac do 2 tygodni, w lodowce i w zamknietym pojemniku.
Najwyrazniej najlepszy efekt, czyli najsmaczniejsze i zlote drop scones otrzymuje sie uzywajac masla klarowanego. U mnie - olej. Z lenistwa. Wystarczy stopic maslo na patelni, a nastepnie odlac jasna warstwe do dzbanuszka, a reszte - warstwe bialawa wyrzucic.
Przesiej make i sól do miski, wymieszaj z cukrem. Zrob wglebienie w srodku, wbij jajko, wlej ekstrakt waniliowy i odrobine mleka. Wymieszaj, az powstanie gladka, gesta masa, a nastepnie wmieszaj reszte mleka. Wsyp 2-3 dodatkowe lyzki drobnego cukru do osobnego pojemnika - do obtaczania gotowych scones.
Rozgrzej nieprzywierajaca patelnie i wlej odrobine klarowanego masla (u mnie - olej). Nakladaj porcje ciasta wielkosci jednej lyzki, zostawiajac spore przerwy pomiedzy. Kiedy tylko na powierzchni pojawia sie babelki powietrza przewracaj placuszki na druga strone. Trzymaj w cieplym miejscu, do czasu, az calosc bedzie gotowa. Posyp cukrem i podawaj z kompotem truskawkowym i z lodami waniliowymi.