...albo raczej, w moim przypadku, borówczanki :):):)))))) Bo prawdziwych, malych, slodkich i lesnych jagód, to ja raczej nie znajde.
Podaje caly oryginalny przepis znaleziony na blogu 'Moje Wypieki'. Ja mialam 225g pudeleczko borówek i trzymane w zapasie truskawki - w razie naglej potrzeby. Przydaly sie, bo byly w sam raz na nadzienie dla 3 buleczek.
Generalnie calosc swietna. Maka ziemniaczana z sokiem z owocow tworzy cos w rodzaju kisielowatego nadzienia, ktore mieszka sobie spokojnie w srodku ciastka i nie ma zamiaru wylewac sie na blaszke. A, i suche skladniki nadzienia opadaja na dno miseczki, w ktorej sie je miesza z owocami, dlatego trzeba uwazac i nabierac w miare rownomiernie.
Skladniki:
(mnie wyszło 15 bułeczek)
na ciasto
- 500 g mąki pszennej chlebowej
- 1,5 łyżeczki suchych drożdży (7 g) lub 14 g świeżych drożdży
- szczypta soli
- 1 szklanka mleka (250 ml)
- 1 jajko
- 1/4 szklanki oleju słonecznikowego
- pół szklanki cukru
- 8 g cukru waniliowego - nie dałam
na nadzienie
- 300 g jagód
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Wszystkie składniki na farsz wymieszać.
Mąkę połączyć z drożdżami, dodać sól (ze świeżych drożdży wcześniej zrobić rozczyn). Wlać mleko, wbić jajko, wymieszać dokładnie. Dodać olej i resztę składników. Zagnieść miękkie, plastyczne ciasto. Zostawić je na godzinę do wyrośniecia, podwojenia objętości.
Nastepnie ciasto krótko wyrobić, podzielić na 16 części (ok. 60g każda). Uformować jak bułeczki, w kule, i znów pozostawić na 15 minut do napuszenia (u mnie staly biedaki znacznie dluzej, bo sie zajelam innymi sprawami, ale im to specjalnie nie zaszkodzilo). Z każdej kuli zrobić placek (można rozwałkować, ja to robię dłonią) i na jego środku umieścić kopiastą łyżkę jagodowego farszu. Zlepić placki jak pierogi, dokładnie dociskając. Każdą umieścić złączeniem w dół na blacie stołu i delikatnie lecz zdecydownie rolować nadając im kształt owalnych bułeczek. Gotowe umieścić na naoliwionej blaszce i pozostawić do wyrośnięcia na 45 minut.
Wyrośnięte jagodzianki piec w temperaturze 220ºC przez około 15 minut - u mnie: 190stC. Wystudzić na kratce.
Ciastka zostaly pozytywnie ocenione i zatwierdzone przez domowych specjalistów:
No comments:
Post a Comment