Przez ostatnie bodaj dwa lata figi u nas nie dopisały. U nas, nie u nas, bo impotrowane mamy, z Turcji chyba. Ale i tak nie było. Dlatego w tym roku, kiedy zaczęły nieśmiało pojawiać się w warzywniakach i zielonych sekcjach supermarketów, postanowiłam wykorzystać okazję maksymalnie. Bo figowy urodzaj może się nie powtórzyć przez kolejnych kilka lat!
Przepis ze strony Food24.
Składniki:
(na 12 sztuk)
1 1/2 szklanki maki z proszkiem do pieczenia (self-raising)
1/2 szklanki maki razowej z proszkiem do pieczenia (wholemeal self-raising)
1/2 szklanki miałkiego ciemno-brazowego cukru
1 jajko
1 szklanka mleka
3/4 szklanki oleju (roślinnego, bezsmakowego)
4 niewielkie figi, posiekne (około 1 czubata szklanka)
dodatkowo i opcjonalnie: cukier demerara do posypania po wierzchu
- Rozgrzej piekarnik do 180stC i przygotuj foremkę na muffiny z 12 papilotkami.
- W sporej misce wymieszaj obie maki i cukier. Wmieszaj posiekane figi.
- W osobnej misce, lub dzbanku, roztrzep widelcem mleko z jajkiem i olejem.
- Wlej do suchej mieszanki i szybko, delikatnie i niezbyt dokładnie wymieszaj. Rozdziel pomiędzy papilotki i piecz około 15-20 minut - powinny być złoto-brazowe, wyrośnięte i sprężyste w dotyku. Zostaw do ostudzenia na kratce.
z chęcią bym jedną noo dwie porwała do kawki ;)
ReplyDelete