Thursday, 11 October 2018

Classic Boat Festival 2018, St.Katherine Docks, Londyn...


Bardzo, ale to bardzo przyjemny dzień. Na wodzie niestety - nie lubię okropnie zbiorników większych, niż wanna, ale pociesza mnie fakt, że przynajmniej dzieci pływaja, jak ryby. Ja poproszę o łódź i najlepiej jak największa.

Od 7 do 9 września, w centralnie położonych St.Katherine Docks (więcej tutaj) odbył się już 10 pokaz/festiwal starych łodzi. Prywatnych i takich należacych do służb publicznych (policja, czy straż pożarna). 
Można było wejść na pokłady, zajrzeć w okna i zadać pytania właścicielom, a także zobaczyć niektóre stateczki biorace udział w Operacji Dynamo, tzw. Little Ships of Dunkirk, kiedy to 850 prywatnych łodzi wyruszyło z Ramsgate, by pomiędzy 26 maja i 4 czerwca 1941 roku pomóc ratować 336000 brytyjskich żołnierzy uwięzionych na plażach Dunkirk (więcej tutaj). 
Obecna była także Gloriana - przepiękna barka wiosłowa ('rowbarge') królowej Elżbiety II. Długa na 27m i napędzana siła 18 wioślarzy (lub silnikiem, jeśli jest taka potrzeba), może przewozić 34 pasażerów. Zbudowana na Diamentowy Jubileusz w 2012 roku, brała udział w wielu uroczystościach, jak otwarcie po odrestaurowaniu jachtu Cutty Sark, ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich, czy 800 rocznicy podpisania Magna Carta (statutu praw) - więcej tutaj
Na ladzie można było posłuchać muzyki, spróbować egzotycznych potraw i słoodyczy, albo, bardziej konserwatywnie, zjeść miskę makaronu, talerz pizzy, lub rybę z frytkami w jednej z wielu okolicznych restauracji i kawiarenek.
A potem pozostaje tylko przejście przez śluzę prosto na Tamizę i wspaniały widok, jakim zawsze jest Tower Bridge.
A na koniec, żeby nie było za fajnie i za spokojnie, Samira malowniczo skręciła nogę na lekko nierównych deskach deptaka dla pieszych. I resztę dnia, zamiast w okolicznym parku, spędziliśmy w okolicznym pogotowiu.
:)  

















No comments:

Post a Comment