Jak dotarłam do tego przepisu? Skad cały pomysł? Ha... Było tak:
Od czasu do czasu, powiedzmy raz w miesiacu, robię sobie wolne od gotowania. I zamawiamy wtedy, lub łapiemy ze sklepu za rogiem, ulubione nawynosy dzieci. Czasami pizzę, czasami smażonego kurczaka, lub rybę z frytkami, a czasami chińszczyznę. Ale ostatnimi czasy okazało się, że zabawa zaczyna robić się drogawa. Bo dzieci rosna, zjadaja wszystko, jak leci i zamawiam coraz więcej i więcej. Zwykle zamawiałam dania do kwoty około 20-25 funtów i miałam jakieś resztki na lunch następnego dnia, a od niedawna dania za mniej-więcej 30 funtów ledwo, ledwo wystarczaja na jeden posiłek... Dlatego zdecydowałam rzucić wyzwanie i znaleźć domowy, na pewno tańszy, zamiennik. I udało się oczywiście, z pomoca poniższego sosu, bo obiad złożony ze sporego garnka smażonego ryżu (egg fried rice), kurczaka słodko-kwaśnego i dania stir-fry z zieleniny (chińska kapusta, papryka, edamame) i krewetek, kosztował okolice 10 funtów, a ja miałam jeszcze dwa posiłki z pozostałości.
Wyglada na to, że rachunek jest prosty... Tyle tylko, że pierwotny koncept odpoczynku od garów i kuchni niestety mocno na zamianie ucierpiał...
:)
Przepis z bloga Tastes Lovely.
Składniki:
(na 1 1/4 szklanki; zwykle wystarczy na 2 razy)
szklanka = 250ml
Wszystkie składniki roztrzep dokładnie w miseczce. Możesz też wlać je do słoika i energicznie nim potrzasnać. Po wlaniu do ulubionego stir fry z warzyw lub mięsa zagotuj całość i zostaw na pełne 3 minuty - w ten sposób skrobia będzie miała czas na zagęszczenie sosu.
Z proporcji wychodzi około 1 i 1/4 szklanki gotowego sosu, którego powinno wystarczyć na mniej więcej 2 razy. Trzeba dostosować jego ilość do ilości przygotowanych na patelni/ w garnku składników. Ewentualny nadmiar powinien wytrzymać w stanie nienaruszonym nawet do tygodnia - przechowywany w zamkniętym pojemniku i w lodówce.