Skladniki:
(u mnie: naczynie o srednicy 20cm, czyli okolice 8-10 porcji)
opcjonalnie i ewentualnie, do posypania:
Robimy mocny napar kawowy (u mnie 3 płaskie łyżeczki kawy rozpuszczalnej na 250 ml wrzątku, lekko dosłodzony - 1.5 lyzeczki cukru). Odstawiamy do ostygnięcia.
Mascarpone krótko ubijamy razem z cukrem pudrem. Zimną kremówkę ubijamy na sztywno i stopniowo dodajemy do serka, mieszając łyżką.
Do zimnej kawy dodajemy amaretto, maczamy w niej biszkopty (robimy to bardzo szybko, aby się nie rozpadły i zbytnio nie rozmiękły) i układamy na dnie naczynia. Na warstwie biszkoptów rozkładamy połowę masy z mascarpone, kolejno znów biszkopty i resztę kremowej masy.
Całość posypujemy kakao i startą gorzką czekoladą. Wkładamy do lodówki na minimum 4 godziny.
Posypka: czekolade i orzechy mielimy razem, posypujemy wierzch deseru. Z podanych proporcji wychodzi znacznie wiecej, niz potrzeba na jeden raz, ale mieszanka znakomicie sie przechowuje i swietnie smakuje np. na tostach, albo na puddingu ryzowym.
No comments:
Post a Comment