Saturday 15 August 2015

Kraków. Co i gdzie jedliśmy?


Wakacje wakacjami, a jadac trzeba. Od czasu do czasu...
I kawy dobrej sie napic wypada...
A jak jeszcze ciastko sie trafi, to nie powiemy nie...
:)
Trzeba przyznac, ze krakowska scena jedzeniowo-restauracyjna bardzo dynamicznie sie zmienia caly czas i ewoluuje w kierunku klienta. Dostepne jest juz tak naprawde wszystko, co tylko sobie wymyslimy...

KARMA
ul. Krupnicza 12
31-123 Krakow
Karma na Krupniczej to kawa i jedzenie. Ciasta, także bezglutenowe i wegańskie, tarty, zupy i dania główne, wszystko przygotowywane jest tutaj na miejscu. Menu obiadowe zmienia się codziennie, w zależności od dostępności składników, temperatury i kierunku wiatru:) Korzystamy wyłącznie z jaj od kur z wolnego wybiegu. Chleb pieczemy sami. "
Weszlismy w niedzielne popoludnie, bez rezerwacji, doroslych sztuk 4 + 5 dzieci. Obsluga bardzo pomocna: dostalismy wielki stolik, ktory pani profilaktycznie i slusznie pokryla szybko plachtami papieru; bez krecenia nosem dostalismy selekcje salatek i tart na sporych talerzach, zeby kazdy mial wybor. Pojawil sie nawet wielki pancake z maki kukurydzianej i z syropem klonowym, zeby dzieci mialy cos slodkiego. Duszone warzywa z kuskus pyszne, salatka z rzodkwi i fenikula wspaniala, tarty naprawde super, zupe-krem z pora wyjadala i Samira i Zosina. Trudno o jakas skomplikowana analize i ocene, kiedy szerzy sie powodowany przez 5 dzieci chaos i zniszczenie, ale generalnie miejsce przyjazne, jedzenie smaczne i przy kolejnej okazji wrocimy... 











Plac Nowy na Kazimierzu.
I zapiekanki. 
Zjedlismy 'U Endziora'. Ogromna tardycyjna zapiekanka, z pieczarkami i serem za 5zl. Ekonomicznie!
Dookola sporo innych miejsc typu 'grillowane kielbaski, frytki i marynowane papryczki nadziewane serem', wiec dla kazdego cos milego.
:)



Galeria Tortów Artystycznych

ul. Bożego Ciała 22
Lody? Wspaniale! Dzieci zajadaly, jak szalone. I o dziwo powodzeniem cieszyly sie cytrynowe, chociaz ja sama obstawialabym raczej cos w weselszym, np.czerwonym, lub kolorze. Dla nas znakomita kawa. I oczywiscie torty: liczi i jezyna, z bardzo delikatnymi, piankowymi masami i rozplywajacym sie w ustach ciastami. Czy jeszcze przy okazji zajrzymy? Na pewno!













No comments:

Post a Comment