Oryginalnie pieczone na tortownicy i z dodatkiem truskawek. A u mnie posłużyło do wykorzystania zalegajacego opakowania borówek amerykańskich. I marcepanu pozostałego po duńskim, letnim cieście rabarbarowym. Wyszło dość wysokie, a długi czas pieczenia zaowocował niestety mocno wypieczonym spodem i bokami, za czym nie przepadam ani ja, ani dzieci. Dlatego przy kolejnym podejściu wybrałabym raczej większa foremkę, może 20/30cm, oraz użyłabym więcej owoców, tak aby uzyskać niższe, ale większe ciasto.
Składniki:
(blaszka kwadratowa 20cm; oryginalnie - tortownica 21cm)
- 200g miękkiego masła lub margaryny do pieczenia
- 150g cukru pudru
- 100g marcepanu
- 4 jajka
- 230 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- garść borówek - jakieś 150g mniej-więcej
kruszonka
- 150g mąki
- 75g masła
- 60g cukru
- Rozgrzej piekarnik do 180stC. Przygotuj blaszkę lub tortownicę wyłożona papierem do pieczenia.
- Kruszonka: na patelni rozpuścić masło z cukrem; dodaj mąkę i przemieszaj, aż powstanie kruszonka; odstaw.
- Masło utrzyj z cukrem na białą, puszystą masę. Dodawaj kolejno jajka, miksujac na niskich obrotach. Wymieszaj mąkę z proszkiem do pieczenia i wmieszaj do masy jajecznej.
- Ciasto przełóż do blaszki, wyrównaj powierzchnię. Na wierzchu ułóż borówki i pokrojony w kostkę marcepan, delikatnie wciskajac je w ciasto. Posyp kruszonką. Wstaw do nagrzanego piekarnika na 50-60 min (moja kruszonka zaczęła się za bardzo przypiekać po około 30 minutach - przykryłam folia aluminiowa). Po wystudzeniu możesz posypać cukrem pudrem.
Oooo, bardzo ciekawy pomysł na wykorzystanie marcepanu! A samo ciasto super wyrosło i wydaje się być wilgotne :)
ReplyDelete