Tuesday 2 July 2013

Milion kalorii na śniadanie... A niech tam!

Po zdecydowanym sukcesie czekoladowej bananelli postanowilam wyprobowac cos odrobine innego... Z potrzeby chwili: banany w domu byly i mocno domagaly sie zuzycia, a ciemna i mleczna czekolada kompletnie sie skonczyla. Zostala czekolada biala... Kto nie eksperymentuje, ten nie wie... I tak: wyszlo cudne smarowidlo, mocno slodkie, nie ma co sie wypierac, ale np. w towarzystwie malo slodzonych pancakes sprawdza sie znakomicie. Podobnie, jak i w roli czegos slodkiego do pojadania prosto ze sloiczka... Albo po prostu do posmarowania kromki chleba na sniadanie...  ;) 
Bananella z białą czekoladą 

Skladniki:
(na 1 sloiczek)
  • 2 bardzo dojrzale banany
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 lyzka soku z limonki
  • 1 lyzeczka ekstraktu waniliowego, lub wiecej, do smaku
  • 100g bialej czekolady 
Banany rozgniesc widelcem i wraz z sokiem, cukrem i wanilia podgrzać w rondelku i dusić około 5-7 minut. Zestawić z ognia i dodać połamaną na kawałki czekoladę. Mieszać, aż czekolada rozpuści się, po czym zmiksować wszystko blenderem na gładki krem (opcjonalnie; ja nie miksowałam). Przełożyć do słoiczka lub naczynia z pokrywką i zostawić do ostygnięcia. Przechowywać w lodówce.

No comments:

Post a Comment