Friday, 31 December 2010
Thursday, 30 December 2010
Krajanka z mincemeat...
Jedna z potraw, ktora nie zobaczyla swiatla dziennego w Wigilie... :) W zamrazarce doczekala 26 grudnia i zostala bardzo chetnie zjedzona w towarzystwie lodow waniliowych. Przy calej obfitosci stolu wigilijnego nikt by sie taka skromna krajanka nie przejal, a tak zostala przynajmniej doceniona :)
Przepis z magazynu 'Good Food', wydanie grudzien 2010: 'Starry mincemeat slices'.
- odrobina masla, do wysmarowania blaszki
- 2 x 410g sloinki gotowego mincemeat
- 175g startego jablka, odcisnietego dla usuniecia nadmiarowego soku
- 2 x 375g* platy gotowego, rozwalkowanego 'shortcrust pastry', czyli ciasta kruchego
- drobny cukier do wypiekow - do posypania po wierzchu
1. Wysmaruj maslem blaszke o rozmiarach okolo 30/20/2.5cm. Wymieszaj mincemeat z jablkiem. Rozwin platy ciasta. Jeden plat wyloz na blaszke, tak, by niewielka ilosc wystawala poza jej brzegi. Rozsmaruj mincemeat rownomiernie na ciescie.
2. Zostaw drugi plat ciasta na folii, w ktora jest zawiniety, ale nozem zaznacz delikatnie zarys blaszki. Wytnij gwiazdki foremka - nie wychodz poza zaznaczone brzegi. Delikatnie wyloz na blaszke - ciastem na dol, przykrywajac nadzienie, i zdejmij folie. Zacisnij dokladnie brzegi i obetnij ewentualny nadmiar, a potem rozloz wyciete gwiazdki. W tym punkcie mozna ciastko zamrozic na czas do 6 tygodni. Rozmrozic przez pieczeniem.
3. Wstaw ciasto na 20min do lodowki. W miedzyczasie nagrzej piekarnik do 200stC i wstaw duza, plaska blaszke do pieczenia do srodka. Posyp ciasto cukrem, postaw na goracej blaszce i piecz okolo 30min, do zlotego koloru. Wyjmij i posyp dodatkowo cukrem.
*Nie znalazlam gotowych, rozwalkowanych platow ciasta, dlatego kupilam dwa 500g bloki, ktore docielam do wagi 375g i rozwalkowalam, podsypane niewielka iloscia maki, do wielkosci blaszki. Z resztek zrobilam kruche pierozki z resztka pozostalej masy makowej :). Ach, no i nie mialam foremek w ksztalcie malutkich gwiazdek - uzylam malutkich szklanek o srednicy 5cm.
Tuesday, 28 December 2010
Stollen spirals...
Czyli 'Spiralki Stollenowe' :) z magazynu 'Good Food' (grudzien 2010r.):
''These are lovely for breakfast or teatime. Present them the traditional way, brushed with butter and dredged with icing sugar, or ice them and scatter with nuts - or decorate the buns half and half, as we did.''
Bardzo lubie stollen. Pierwszy raz kupilam opakowanie miniaturowych stollenkow na poswiatecznej wyprzedazy w sklepie sieci Lidl. I zakochalam sie bez pamieci! Zgodnie z niemiecka tracycja stollen podaje sie w okresie bozonarodzeniowym. Pyszne drozdzowe ciasto zawierajace suszone owoce i moj ukochany marcepan. Dlatego czekam z utesknieniem na pierwsze ogloszenia o menu swiatecznym w moim lokalnym Lidl, bo wiem, ze 1,5kg stollen'y :) beda juz na mnie czekaly!
Stollen spirals
(11-12 buleczek)
Przygotowanie 45min + 90-120min wyrastanie
Przed dekorowaniem nadaja sie do mrozenia.
SKLADNIKI:
- starta skorka z 1 pomaranczy + sok z polowy - dalam lyzeczke kandyzowanej skorki
- 4 lyzki Cointreau - nie dalam
- 85g suszonej zurawiny
- 85g suszonych, mieszanych owocow - dalam rodzynki
- 550g maki bialej chlebowej + garsc wiecej do podsypywania
- 2 x 7g saszetki drozdzy szybko dzialajacych
- 85g zlotego, drobnego cukru do wypiekow
- 85g masla + nieco wiecej do natluszczenia foremki
- 1 duze jajko
- 250ml cieplego mleka
- odrobina oleju do natluszczenia miski
- 25g orzeszkow pistacjowych - nie dalam
- 300g zlotego marcepanu
DEKORACJA:
- stopione maslo + cukier puder, lub cukier puder wymieszany z odrobina wody + posiekane pistacje
W malej miseczce wymieszaj skorke z pomaranczy, sok, Cointreau, zurawiny i suszone owoce i zostaw, az beda potrzebne.
W duzej misce wymieszaj make, drozdze i cukier. Dodaj 1/2 lyzeczki soli i maslo i rozetrzyj palcami, do uzyskania mniej wiecej konsystencji kruszonki. Roztrzep mleko z jajkiem i wlej do maki. Wymieszaj nozem o zaokraglonym ostrzu, a potem rekoma zagniec miekkie ciasto.
Wyloz na blat i wyrabiaj przez kilka minut, dodajac ewentualnie odrobine maki, jesli ciasto jest klejace. Posmaruj miske olejem, wloz ciasto i przykryj folia kuchenna. Zostaw wyrastajace w cieplym miejscu przez okolo 45-60min, az do podwojenia objetosci.
Wyloz blaszke pergaminem do pieczenia. Rozwalkuj wyrosniete ciasto na prostokat o wymiarach okolo 70 x 18cm (mnie sie udalo do 65cm...). Dodaj pistacje do nasiaknietych owocow, a potem rozloz na ciescie. Rekoma rozwalkuj marcepan na walek o dlugosci takiej samej, jak dluzszy bok ciasta, potem uloz na srodku ciasta i zroluj ciasto, podobnie, jak makowiec. Obetnij koncowki, a potem potnij reszte na rownej wielkosci kawalki i uloz, obcieta strona do gory, na przygotowanej blaszce. Przykryj kawalkiem folii kuchennej i zostaw do wyrosniecia na kolejnych 45-60min.
Rozgrzej piekarnik do 190stC. Piecz okolo 15-20min, az buleczki beda zlote. W tym momencie mozna je ewentualnie ostudzic i zamrozic - na maksymalnie 6 tygodni. Posmaruj roztopionym maslem i posyp cukrem pudrem, lub wymieszaj cukier puder z odrobina wody i polej buleczki, a potem posyp posiekanymi pistacjami. Zuzyc w ciagu 2 dni.
PS. Bardzo lojalnie ostrzegam, ze buleczki sa slodkie! Mimo, ze nie zawieraja wiele cukru marcepan robi swoje... Mysle, ze jakies 200g wystarczyloby w zupelnosci. Poza tym trzeba pamietac, ze marcepan robi sie bardzo twardy, kiedy przechowywany w lodowce - jesli zostanie jakakolwiek resztka na nastepny dzien :) lepiej jest wyjac buleczki 30min wczesniej i zostawic w temperaturze pokojowej. Unika sie w ten sposob niemilej niespodzianki w postaci marcepanowego kamyczka w srodku... :)
Monday, 27 December 2010
Bajaderki z bialej czekolady...
W szklanej miseczce, nad garnkiem z gotujaca sie woda, rozpuscic 150g bialej czekolady. Zestawic z ognia i wmieszac 50ml (mniej wiecej 3 lyzki) smietanki 36%. Dorzucic 50g herbatnikow digestive, pokruszonych na male kawalki, 30g suszonej zurawiny, 5-6 suszonych moreli, pokrojonych na malenkie kawalki i 1 lyzeczke kandyzowanej skorki, drobniutko posiekanej. Dobrze wymieszac i zostawic do ostudzenia. Formowac w dloniach niewielkie kulki (wychodzi okolo 12-15 sztuk wielkosci orzecha wloskiego) i obtaczac w cukrze pudrze.
Sunday, 26 December 2010
Wigilia 2010 - czy Mikolaj oszalal?
W tym roku Wigilia byla generalnie jak co roku... Chociaz po raz pierwszy pojawila sie choinka. Do tej pory nikt nie mial glowy i checi do przeprowadzania sie z dodatkowym gratem - aktualne mieszkanie jest naszym osmym adresem w ciagu osmiu lat... Dzieci ucieszyly sie najbardziej, a Samira niezmordowanie zdmuchiwala elektryczne lampki...
Poza tym... Na stole bylo o wiele za wiele jedzenia. Jak co roku... Chociaz zrobilam o polowe mniej i czesci nawet nie wyjelam z zamrazarki:
Dzieci, jak zawsze, pobily sie o zabawki:
Chociaz dostali wszystkiego po rowno, wiec teoretycznie nie powinni:
Jak zwykle (odkad sa z nami:)), to dzieci bardzo chetnie zdmuchnely swieczki na moim urodzinowym torcie (nie wymyslalam eksperymentow - makowy z kremem z bialej czekolady:)) :
A prezenty? Coz, dzieci tradycyjnie - troche szmatek, zabawek, slodyczy; dla pana domu :) - wydanie ksiazki Dan'a Brown'a po arabsku i... ubrania, bo lubi... A ja? Matko kochana! Czy Mikolaj oszalal? :
:):):):)))))))))))))))))))))))
Nie ma obaw! Wszystko sie przyda! Tylko kto to bedzie jadl????
Friday, 24 December 2010
Wesołych Świąt!
Wesołych Świąt!
Serdeczne zyczenia zdrowych, spokojnych, rodzinnych i sytych swiąt Bozego Narodzenia! By Mikołaj byl łaskawy, a pogoda na tyle ładna, by udało sie przespacerowac i spalic te miliony zjedzonych kalorii, ukrytych sprytnie w przepysznych swiatecznych daniach! :):):))))))))))))))
przesyłają
Kasia (lejdi-of-the house)
oraz Mikołajek Khodor i Mikołajka Samira
:):):)
Thursday, 23 December 2010
Suszone owoce z marcepanem i biała czekolada...
Niesamowicie dekoracyjne i przepyszne na dodatek. 'Jak dla mnie...', jak mawia Jamie Oliver :) Bo oczywiscie zawsze znajdzie sie jakas wybrzydzajaca duszyczka, ktora/ktory nie lubi czegos: a to bialej czekolady, a to marcepanu, a to sliwek... Jak w zyciu: 'Jeszcze sie taki nie narodzil, ktory by wszystkim dogodzil' :)
Uzylam miekkich sliwek kalifornijskich i suszonych moreli, bo to akurat mialam w domu. Ale w przeszlosci robilam tez nadziewane marcepanem daktyle, oraz niesamowicie wygladajace orzechy wloskie: 2 ladne, cale polowki polaczone plasterkiem marcepanu. W tej porcji uzylam bialej czekolady - bo mam i lubie, ale rownie dobrze sprawdza sie czekolada mleczna lub ciemna. Ubrane w kolorowe papilotki wygladaja slicznie zapakowane w foliowe woreczki i doczepione do gwiazdkowych prezentow.
Nie podaje dokladnych proporcji, bo przepis jest obliczony raczej na zuzycie resztek pozostalych po innych wydarzeniach kulinarnych - tu kilka suszonych owocow, tam tabliczka czekolady, gdzies z boku upchniety kawalek marcepanu...
Skladniki:
- kostka marcepanu, okolo 150g, zostawiona na jakies 30min w temperaturze pokojowej (lekko zmieknie)
- 200g bialej czekolady
- garsc suszonych moreli
- garsc sliwek kalifornijskich
Jesli sliwki sa bardzo wysuszone i twardawe dobrze jest je zalac doslownie kilkoma lyzkami np. koniaku, lub soku jablkowego i zostawic na kilka godzin. Przed uzyciem osuszyc dokladnie na kawalku papierowego recznika. Moje byly w sam raz - bardzo, bardzo miekkie, wiec te czesc opuscilam.
Czekolade polamac i rozpuscic w kapieli wodnej, w szklanej miseczce ustawionej nad garnkiem z goraca woda.
W miedzyczasie pokroic marcepan na male kawalki. Z kazdego formowac owalna 'pestke'. Rozcinac bok kazdej moreli i wkladac do srodka marcepan.
Kazdy owoc moczyc w czekoladzie - morele tylko z jednej strony, trzymajac z drugiej, a sliwki wrzucac cale i wylawiac dlugim patyczkiem (uzywam takich bambusowych do grillowania). Ukladac na talerzu wylozonym folia kuchenna. Kiedy ostygna wstawic na okolo godzine do lodowki, a calkiem twarde przekladac do plastikowego pojemnika.
Wednesday, 22 December 2010
Trufelki miętowe...
Wyszly przepyszne! Robilam je pierwszy, ale na pewno nie po raz ostatni. Nie znalazlam esencji mietowej w moim lokalnym supermarkecie i kupilam olejek mietowy, ktory mial chyba odrobine mniej wyrazny smak - uzylam raczej 1.5 lyzeczki, zamiast przepisanej 1/4... Z proporcji wychodzi 20 sztuk - w dosc hojnym rozmiarze a la 'orzech wloski'. A, i najwyrazniej mozna uzyc tez ciemnej czekolady - dla glebszego, bardziej wyrazistego smaku kakao.
Przepis z niezawodnej strony www.bbcgoodfood.com 'Mint chocolate truffles'
Skladniki:
- 100ml smietanki 36%
- 200g mlecznej czekolady, polamanej na kawalki
- ¼ lyzeczki esencji mietowej
- cukier puder, do obtaczania
- Wlej smietanke do malego garnka i na srednim ogniu doprowadz do momentu, kiedy prawie sie zagotuje. Zestaw z ognia i wmieszaj czekolade. Mieszaj, az sie rozpusci, potem dodaj miete. Ostudz i wstaw do lodowki na okolo 2-3 godzin, az mieszanka bedzie twarda.
- Nabieraj czekolade na lyzeczke i formuj na dloni na ksztalt kulek, mniej wiecej wielkosci orzecha wloskiego, potem otaczaj w cukrze. Gotowe trufelki powinny wytrzymac 3 dni w lodowce, lub zamrozone - do 1 miesiaca.
Tuesday, 21 December 2010
Słodkie pierożki z makiem...
Wymyslilam sobie w tym roku na deser na Wigilie malutkie pierozki z makiem... Zeby tak swiatowo i elegancko bylo... Polane smietanka z domieszka koniaku polacza dwie tradycje: polskiego podawania maku, jako symbolu i przepowiedni powodzenia na caly nastepny rok, oraz angielskiego alkoholizmu, ktory trwa caly rok... :):):)))
Bardzo ladnie moje zyczenie zbieglo sie z zyczeniem Usagi, ktora prowadzi akcje Pierogarnia. Czyli wilk syty i owca cala...
Przepis pochodzi ze strony Kwestia Smaku
Mnie wyszlo 45 maluszkow, wycinanych szklanka o srednicy 6cm
Składniki na ciasto:
- 2 szklanki mąki
- 1 łyżeczka soli
- około 3/4 szklanki chłodnej wody
Składniki na farsz:
- 100 g maku
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka rodzynek
- 4 łyżki drobno posiekanych orzechów włoskich - dalam orzechy pekan
- 1 żółtko
- do serwowania: śmietana (kwaśna lub z cukrem pudrem, roztopione masło, płynny miód)
Mak zalać wodą i dokładnie przepłukać. Włożyć do rondelka, zalać wrzącym mlekiem i gotować przez 30 minut na małym ogniu. Odcedzić, ostudzić i zmielić w maszynce używając sitka o najmniejszych otworach. W rondelku roztopić masło, dodać mak, miód, cukier, pokrojone na mniejsze kawałki rodzynki i drobno posiekane orzechy. Gotować przez 2 - 3 minuty mieszając, następnie przestudzić i wymieszać z żółtkiem.
Z podanych składników zagnieść miękkie i elastyczne ciasto. Przykryć ściereczką i odstawić na 15 minut.
Ciasto cienko rozwałkować, średnią szklanką wycinać kółka, nakładać farsz, ugniatać go łyżeczką aby zmieściło się go jak najwięcej. Sklejać brzegi ciasta, docisnąć i zrobić falbankę.
Pierożki wrzucić na wrzącą i osoloną wodę i gotować aż do miękkości.
Podawać gorące ze śmietaną (kwaśną lub słodzoną cukrem pudrem, z płynnym miodem). Odgrzewać we wrzącej wodzie.
Moje powedrowaly do zamrazarki. Czekaja spokojnie na Wigilie...
Monday, 20 December 2010
Kapusta duszona z warzywami...
Skladniki:
-1 lyzka masla
-1 lyzka oliwy
-1 cebula, pokrojona na cieniutkie plasterki
-1/2 kapusty wloskiej, poszatkowanej
-kostka rosolowa rozpuszczona w szklance goracej wody
-2-3 czerwone papryki, oczyszczone i pokrojone w paseczki
-4 spore grzyby, oczyszczone i pokrojone na plasterki - uzylam 'chestnut mushrooms', bo akurat mialam, ale normalnie daje pieczarki
Maslo i oliwe rozgrzac na duzej patelni. Dorzucic cebule i smazyc 2-3min. Dorzucic kapuste. Smazyc, az lekko zwiednie. Zalac wywarem. Dorzucic papryke i grzyby. Gotowac bez przykrycia, na srednim ogniu, az kapusta bedzie miekka, a prawie caly plyn odparuje. Swietna do ziemniaczkow puree i kurczaka na przyklad.
Sunday, 19 December 2010
Krucho - drożdżowe pierogi z kaszą gryczaną...
Przejedzona do granic mozliwosci resztkami po-swiatecznymi, postanowilam odslodzic sie nieco (po sniadaniu zlozonym z kawalka sernika z biala czekolada i NIESLODZONEJ kawy z mlekiem:):):)) i przy okazji wykorzystac zalegajace resztki. Kostka twarogu domagala sie zuzycia... Szafke zasilalo kilka torebek kaszy gryczanej... W sam raz na pierogi z grudniowej Pierogarni! Beda do papierkowego barszczyku! Na dodatek trafila sie fantastyczna okazja, do wyprobowania na placu boju, mikolajowego prezentu: dwustronnych (prostych lub falistych) foremek do wycinania ciastek, pierogow i ravioli! :) W uzyciu nr.5 - srednica 10cm. Ha, jak profesjonalnie! :):):)))))))))
Z podanych proporcji mnie wyszlo 16 sporawych pierogow. I zostala niewielka miseczka nadzienia (mimo, ze zrobilam go mniej, niz w przepisie), chociaz upychalam najwiecej jak tylko sie dalo. Samo ciasto jest swietne - nie klei sie przy wyrabianiu (moze odrobine na poczatku), jest bardzo elastyczne i przyjmuje ogromne ilosci nadzienia. Mysle, ze wejdzie do naszej kuchni na stale i swietnie sie nada na pieczone pierogi à la ruskie. Ach, i poszlam za ciosem i czesc zamrozilam - ciasto kruche mrozi sie swietnie, drozdzowe to samo, wiec logicznie wynika, ze z krucho-drozdzowym tez nie powinno byc problemu. :):):))))))
- 200 g mąki pszennej chlebowej (lub zwykłej mąki pszennej)
- 200 g mąki orkiszowej (lub zwykłej mąki pszennej) - dala cale 400g bialej maki chlebowej
- 100 g masła - nie ma w przepisie, kiedy je dodac :), wiec wrzucilam do maki, razem z jajkiem, smietana i zaczynem
- 1 jajko
- 180 ml mleka
- 1,5 łyżeczki suszonych drożdży - dalam 7g saszetke
- 1 łyżka cukru
- szczypta soli
- 1 łyżka kwaśnej śmietany
- 1 łyżeczka ziaren kminku roztartych w moździerzu - nie mialam
- 1/4 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
Składniki na farsz:
przepis pochodzi z książki: "Kuchnia polska: dania na każdą okazję", Reader's Digest
przepis pochodzi z książki: "Kuchnia polska: dania na każdą okazję", Reader's Digest
- 250 g kaszy gryczanej - dalam 2 x 100g torebki
- 350 g twarogu - mialam do zuzycia kostke 240g
- 2 cebule
- 1 jajko
- 2 łyżki masła
- 1 łyżeczka posiekanej mięty (opcjonalnie)
- pieprz i sól
1.Kaszę gryczaną ugotować na sypko. Przestudzić.
2.Drożdże rozmieszać z ciepłym mlekiem, cukrem, łyżką mąki (zaczyn) i odstawić na pół godziny, aż zaczyn podwoi objętość.
3.Obie mąki przesiać do dużej miski, dodać pieprz i kminek, wyrośnięty zaczyn, jajo, śmietanę, sól i wyrobić ciasto, aż będzie miękkie, gładkie i lśniące. Pod koniec wyrabiania ciasto powinno mieć konsystencję miękkiej plasteliny.
4.Z ciasta uformować kulę, włożyć do lekko naoliwionej miski, przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia, aż podwoi objętość. Po tym czasie ciasto przebić pięścią (odgazować) i włożyć na 15 minut do lodówki.
5.Twaróg zemleć lub przecisnąć przez praskę i wymieszać z kaszą. Cebulę pokroić na drobno i zeszklić na maśle. Do farszu dodać cebulę, jajko, przyprawy i drobno posiekaną miętę (ewentualnie) i wszystko dokładnie wymieszać.
6.Na dużym kawałku pergaminu do pieczenia cienko rozwałkować schłodzone ciasto (maksymalnie 5mm) i za pomocą szklanki lub okrągłej foremki do wycinania ciastek wykrawać krążki.
7.Każdy krążek rozciągnąć lekko na dłoni, napełnić farszem i zlepić, bardzo mocno dociskając brzegi.
8.Gotowe pierożki układać partiami na blaszce do pieczenia, posmarować mlekiem roztrzepanym z jajkiem i piec do zrumienienia w temperaturze 180°C. Przed końcem pieczenia posmarować pierogi jeszcze raz - będą ładnie błyszczały.
9.Studzić na kratce. Podawać ze śmietaną.
Subscribe to:
Posts (Atom)