Przepis z bloga Kuchcikownia.
Składniki:
(duża blaszka, okolice 35/25cm)
masa serowa
- 1 kg mielonego sera z wiaderka
- 2 szklanki mleka*
- 2 budynie śmietankowe lub waniliowe
- 2 jajka
- 4 żółtka
- 1/2 szklanki oleju
- 1 szklanka cukru
beza
- 4 białka
- 4 łyżki cukru
- 4 łyżki kokosu
Rozgrzej piekarnik do 180stC. Przygotuj wybraną blaszkę - moja była wyłożona papierem do pieczenia: jest łatwo wyjąć wystudzone ciasto na tacę, ale też zaczyna namakać i rwać się przy przechowywaniu.
W dużej misce zmiksuj wszystkie składniki. Przelej masę do przygotowanej foremki i piecz 30 minut.
Ubij mikserem białka na sztywną masę. Wsypuj po łyżce cukru i dobrze miksuj po każdym dodatku. Na koniec wmieszaj kokos.
Wyjmij sernik z piekarnika i rozsmaruj przygotowaną masę bezową. Piecz kolejnych 30 minut.
Gotowy sernik zostaw do ostudzenia w blaszce, a następnie ewentualnie wyjmij na tacę (łatwiej kroić na porcje) i schłódź w lodówce.
* Wydawało mi się, że 2 szklanki, to zdecydowanie dużo za dużo mleka. I nawet się przestraszyłam, kiedy wlałam wszystkie składniki i otrzymałam bardzo, ale to bardzo rzadką masę. Koniec końców okazało się, że ciasto jak najbardziej się udało i było bardzo przyjemnie budyniowo-waniliowe i delikatne.