Friday, 24 June 2016

"Z dziećmi i dla dzieci. 1.07-31.08.2016" - zaproszenie


Czas mija i na nikogo nie czeka. Dlatego, jak zwykle latem, zapraszam serdecznie już po raz piaty (2012, 2013, 2014, 2015) do akcji 'Z dziećmi i dla dzieci'. 
Jak zwykle będziemy wynajdywać proste przepisy na dania odpowiednie dla małych raczek. Ale także na szybkie, łatwe i przyjemne posiłki, które można sklecić z podstawowych składników i przy ewentualnym akompaniamencie głodnych kilkulatków.
Wszelakie pomysły mile widziane. Ciasta, ciasteczka, tarty, makrony i sałatki. Wegetariańskie i mięsne. Takie, które można spokojnie i bezpiecznie zabrać do parku, albo takie, które można zamrozić i użyć w razie kompletnego kryzysu. Najlepiej, aby wpis zawierał zdjęcie przygotowujacych potrawę dzieci, ale nie jest to konieczne. 
Czasu naprawdę sporo, bo akcja potrwa od piatku 1 lipca, aż do środy 31 sierpnia.
ZASADY: 
  • nie dodajemy wpisów archiwalnych;
  • każdy dodawany do akcji wpis powinien zawierać banerek akcji, podlinkowany do zaproszenia na blogu, lub na Mikserze; banerki umieszczone w pasku bocznym lub dolnym bloga nie będa akceptowane;
  • każdy przeznaczony do akcji wpis powinien zawierać zdjęcie potrawy, a najlepiej i bardzo chętnie: przygotowujacych ja dzieci;
  • bardzo proszę nie dodawajcie przepisów na wielowarstwowe, skomplikowane ciasta, torty i sałatki, a także potrawy zawierajace surowe jajka (np. tiramisu) i/lub alkohol, ponieważ nie sa one dziecio-przyjazne: maluchy ani same ich nie zrobia, ani, w wielu przypadkach, nie zjedza; a my sami robimy je raczej z myśla o rodzinnych imieninach, czy urodzinach, a nie jako akompaniament do zabawy w parku;
  • chętnie zrobię wyjatek dla dziecinnych tortów urodzinowych: udekorowanych z myśla o małych solenizantach i dla nich przygotowanych, nawet jeśli oni sami nie mieli z ich wykonaniem wiele wspólnego.
Po inspiracje można zgłaszać się na przykład do podsumowań na blogu:
2015 

Serdecznie zapraszam do wspólnej zabawy i czekam z niecierpliwościa na tegoroczne propozycje!
Kasia
Z dziećmi i dla dzieci 2016

Tuesday, 21 June 2016

Curry kokosowo-pomidorowe, z ciecierzycą...

Proste danie na szybko. I z mojej ulubionej ciecierzycy. Jedyny minus jest taki, że przez dodatek mleka kokosowego nie nadaje się do mrożenia... Ale biorac pod uwagę, że ugotowanie całości trwa 20 minut i można chyba nawet ten minus podarować...
:) 

Przepis z magazynu 'Good Food' z lutego 2016 roku; 'Tomato & chickpea curry'.
Składniki:
(na 3-4 porcje)
  • 1 łyżka oliwy
  • 2 cebule, pokrojone na cieniutkie półplasterki
  • 2 zabki czosnku, zgniecione w prasce
  • 1 łyżeczka przyprawy garam masala
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry
  • 400g puszka siekanych pomidorów
  • 400ml puszka mleka kokosowego
  • 400g puszka ciecierzycy
dodatkowo:
  • 2 duże pomidory, pokrojone w ósemki (opcjonalnie)
  • garść świeżej kolendry, posiekanej
  • ugotowany ryż basmati, do podania
  • chlebki naan, podgrzane w piekarniku, do podania
  1. W sporym garnku rozgrzej oliwę, dodaj cebulę. Smaż, aż będa miękkie, około 10 minut. Dodaj czosnek i przyprawy, dokładnie wymieszaj. Smaż 1-2 minuty, a następnie wlej pomidory i gotuj na małym ogniu przez 10 minut.
  2. Wlej mleko kokosowe i dopraw do smaku. Zagotuj, zmniejsz ogień i gotuj kolejnych 10-15 minut, aż sos zgęstnieje.
  3. Wrzuć ciecierzycę i pomidora (jeśli używasz) i podgrzej. Posyp kolendra i podawaj od razu z ryżem i chlebkami naan. 

Wednesday, 15 June 2016

'Saved by Cake' Marian Keyes


Jedna z moich, jeszcze, bożonarodzeniowch 'niespodzianek'. Pięknie wydana, kolorowa i generalnie apetyczna kasiażka Marian Keyes. Pełna przejrzystych, prostych i pełnych światła zjęć. Debiut kulinarny autorki, bo literacki ma ona dawno, dawno za soba...
  " Saved by Cake gives an extremely honest account of Marian Keyes's recent battle with depression, and how baking has helped her. A complete novice in the kitchen, Marian decided to bake a cake for a friend, and that was it - she realised that baking was what she needed to do in order to get her through each day. And so she baked, and she wrote her recipes down, and little by little the depression has started to lift, along with her sponges... "
Oczywiście pieczenie nie zawsze i nie wszędzie jest poszukiwanym lekiem pomocnym w walce z depresja. I na pewno nie przeznaczonym dla każdego. Ale wiem z doświadczenia, że kiedy zaczyna się dookoła robić zbyt głośno i szumnie, sam fakt potrzeby intensywnego skoncentrowania się na przepisie bardzo pomaga zebrać myśli. A na koniec i ostateczna osłodę dnia pozostaje jeszcze blaszka ciasta, ciastek, czy wspaniały tort...
    Mnie już wpadło w oko kilka słodkich przepisów. Bo jak przejść obojętnie obok 'Leny's Banoffee Cupcakes'? I jak się oprzeć ciastu nazwanemu 'Blokey Snickers Cheescake Loaf'? Albo 'Chocolate Hazelnut Torte'? I jak nie wypróbować 'Luxury Blueberry, Pine Nut and Chocolate Cookies'? Albo 'Ultimate Chocolate Brownies'? Czy 'Quick-and-Easy Chocolate Fudge Pudding', który dodatkowo ma w nazwie moje dwa ulubione słowa: szybki i prosty? Biedny czytelnik nie ma po prostu żadnego wyboru: musi zabrać się za piekarnik i tyle...
:)  







Sunday, 12 June 2016

Hurrra dla czekolady!


Od lekarstwa do ręcznie robionych batonów, ten uniwersalny składnik nigdy nie przestaje być modny.
Czekoladę robi się fermentujac, suszac, wyprażajac, miażdżac i przetwarzajac ziarna kakaowca na proszek (mocny, gorzki) i masło (łagodne, słodkie).
Belgijski Urzad Pocztowy wydał w 2013 roku zbiór pamiatkowych znaczków, które pachniały i smakowały, jak czekolada.

 Masło kakaowe jest jednym z niewielu tluszczy, które w temperaturze pokojowej pozostaja w stanie solidnym, a w temperaturze ciała sa płynne.
Pitna czekolada była zaaprobowanym przez Kościół antidotum na zło alkoholizmu. Joseph Fry, Joseph Rowtree i John Cadbury byli filantropami i Kwakrami (klik). Kiedy syn Cadbury'ego, George (założyciel marki Bournville), zmarł w 1922 roku, 25000 ludzi wyszło na ulice.

Naukowe dowody na to, że czekolada należy do tzw. superfoods sa ogólnikowe. Masa kakaowa zawiera dobroczynne pierwiastki śladowe i przeciwutleniacze, ale normalnie jest dostępna 'zapakowana' w tłuszcz i cukier. Uczucie odurzenia powiazane z czekolada może bycć powiazane z teobromina, stymulentem podobnym do kofeiny, który jest toksyczny dla zwierzat (50g ciemnej czekolady może okazać się fatalne dla małego psa).
Aztecy używali ziaren kakaowca, jako waluty: za trzy można było kupić awokado, a za 100 indyka.

Kolumb sprowadził czekoladę do Europy. Była ona zachwalana, jako lekarstwo. Debauve & Gallais, wczesna paryska pijalnia/wytwórnia czekolady, wciaż przypomina staroświecka aptekę.

Smarties (Lentilki) sięgaja do 1822 roku. Wszystkie kolory smakuja tak samo, oprócz pomarańczowego, który zawiera dodatek - tak, pomarańczy.W 1941 pomysł został skopiowany przez M&S - chcieli dostarczać armii amerykańskiej czekoladę, która nie rozpuszczałaby się w kieszeniach żołnierzy.

 Artykuł z magazynu 'Good Food'z marca 2016 roku. 

Thursday, 9 June 2016

Babeczki mocha z czereśniami...


Inspiracja z ksiażeczki 'Coffee. 100 everyday recipes'.
Składniki:
(na 12 sztuk)
  • 85g ciemnej czekolady, połamanej na kawałki, lub czekoladowych kropelek
  • 150g maki z proszkiem do pieczenia (self-raising)
  • 1 łyżka kakao
  • 1 1/2 łyżki kawy rozpuszczalnej w proszku - u mnie: kawa Inka
  • 2 jajka, roztrzepane w miseczce
  • 55g miękkiego masła
  • 3 łyżki mleka
  • 115g miękkiego jasno-brazowego cukru
  • 24 czereśnie, świeże, badź z puszki lub kompotu
  1. Rozgrzej piekarnik do 180stC. Przygotuj blaszkę na muffinki z 12 papilotkami.
  2. Czekoladę wrzuć do miski i zostaw do stopienia nad garnkiem z wrzaca woda - dno miski nie może dotykać powierzchni wody! Zostaw do przestudzenia.
  3. Przesiej make z kakao do sporej miski, a następnie dodaj kawę, jajka, mleko, masło i cukier. Ubijaj mikserem, aż do uzyskania gładkiej, kremowej masy - około 2-3 minut. Delikatnie wmieszaj stopiona czekoladę.
  4. Rozdziel ciasto pomiędzy przygotowane papilotki. Na wierzch każdego wciśnij po dwie czereśnie. Piecz przez 20-25 minut, aż będa ładnie wyrośnięte i sprężyste przy dotyku. Przełóż na kratkę i zostaw do ostudzenia. Przed jedzeniem posyp cukrem pudrem.

Monday, 6 June 2016

Lekko pikantna zupa z soczewicy i papryki...

Lekko jesienny przepis. Ale raczej - idealnie całoroczny. Bo przyda się i jako rozgrzewka na zimne dni, i jako lekki posiłek na dni gorace... Bardzo smakowała dzieciom. Ale jest też wspaniała dla dorosłych - idealna do wyjadania z kubeczka, przed telewizorem, z właczonym ulubionym odcinkiem CSI... Przechowuje się znakomicie, więc można zostawić wszelkowypadkowa porcję w lodówce, albo zamrozić i rozkoszować się przepysznym smakiem, kiedy wena kuchenna mniej dopisuje...
:)

Wspaniały przepis znalazłam na blogu Joli.
Składniki:
(na okolice 4-6 porcji, zależnie od tego, jak głodni będa jedzacy... :))
  • 250 g czerwonej lub zielonej soczewicy
  • 1 i 1/2 l bulionu warzywnego lub drobiowego
  • oliwa do smażenia
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 mała cebula
  • 2 czerwone, lub pomarańczowe papryki
  • puszka pomidorów
  • sól, pieprz, chilli w proszku, lub w płatkach
  1. Soczewicę opłucz, zalej gorącym bulionem i gotuj, aż będzie "al dente".
  2. W tym czasie rozgrzej na patelni odrobinę oliwy, wrzuć posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek oraz cebulę i papryki pokrojone w drobną kostkę. 
  3. Smaż ok. 5 min. Dodaj do garnka z soczewicą i wywarem. Zmiksuj pomidory i wlej je do zupy. Przypraw solą, pieprzem i odrobiną chilli.  Gotuj do miękkości soczewicy. Serwuj z ulubioną zieleniną.

Saturday, 4 June 2016

Twarogowe smarowidło do chleba, z czosnkiem i orzechami...

Ponieważ uwielbiam twaróg i najczęściej wyjadam prosto z pojemnika, najlepiej z odrobina dobrego dżemu na wierzchu, wersja na słono, mocno czosnkowa i mocno orzechowa bardzo mnie zaintrygowała. Smarowidło jest pyszne! Idealne do dobrego chleba, z kawałkiem wędliny na wierzchu. Dla dzieci może zbyt ostre w smaku - czosnek mocno dominuje, ale znaczy to mniej więcej tyle, że zostaje więcej dla reszty rodziny... 
:)

Przepis z bloga Konsti.
Składniki:
(na średniej pojemności pojemnik)
  • 250g twarogu (tłusty, lub półtlusty)
  • 1 czubata łyżka masła 
  • 1 czubata łyżka jogurtu naturalnego
  • 3 łyżki posiekanych orzechów wloskich 
  • 3 zabki czosnku, zmiażdżone (ja dałabym nawet mniej - może 2, albo tylko jeden spory) 
  • sól i pieprz do smaku
Utrzyj masło z czosnkiem, bardzo drobniutko posiekanym, albo startym na miazgę (klik). Stopniowo dodawaj do niego twaróg i jogurt, cały czas miksujac. Przygotowaną masę wymieszaj z orzechami, lekko schłódź. Przed podaniem możesz posypać kawałkami orzechów, szcypiorkiem lub pietruszką.

Wednesday, 1 June 2016

Śniadania świata - Włochy...

Przemyślenia dotyczace zjadliwości międzynarodowych śniadań zawiodły mnie już do Chin (klik). Czy zaczęłabym dzień od ichniejszego congee? Albo you tiao? Nie sadzę. No chyba żeby, powiedzmy, ktoś wszystko dla mnie przygotował i podstawił pod nos. W tym przypadku, w ramach eksperymentu i próbowania nowości pewnie tak... :)  
Tym razem, omijajac alfabet i przeskakujac kontynenty, wyladowałam we Włoszech. (Zdjęcie

Śniadanie dla Włocha jest zawsze bardzo lekkim posiłkiem. Może składać się z cappuccino, espresso, lub caffè latte (generalnie - szklanka mleka) i brioszki w barze (często na stojaco), albo z kawy z herbatnikiem i owocem w domu. Alternatywa jest orzo - lekko orzechowy, powstały z palonego jęczmienia i pozbawiony kofeiny napój, przypominajacy kakao. Brioszki moga być zwykłe (liscia), nadziewane dżemem (con marmellata) albo budyniem (con crema), a czasami nawet czekolada (con cioccolata). 
Ale nie samymi brioszkami Włoch śniadaniuje! W ofercie znajdziemy: 
cornetto - włoska wariacja na temat francuskiego croissant; jest zwykle mniejszy, lżejszy, mniej maślany i lekko słodkawy, posmarowany glazura ze skórki pomarańczowej;
  - crostata - włoska tarta śniadaniowa, na zwartym, maślanym spodzie; nadziewana różnymi dżemami - wiśniowym (amarena), morelowym (albicocca), lub owocami leśnymi (frutti di bosco);

- pączki - ciambella (nazywane także po niemiecku krapfen), to klasyczne ciasto, smażone na głębokim oleju i obtaczane w drobnym cukrze, a czasami nadziewane dżemem lub budyniem. Od ulicznych sprzedawców można kupić fritole - smażone ciasto z sułtankami, posypane cukrem pudrem, albo zeppole (nazywane także beignè San Giuseppe) - pączki z dodatkiem sera ricotta lub dyni (zucca), obtaczane w cukrze pudrze i podawane w papierowych rożkach;
Viennoiserie - pozostałość z XIX wieku, po Cesarstwie Austro-Węgierskim: selekcja słodkich bułek i innych wypieków. Najpopularniejsza to brioszki oraz strudel di mele - włoska wersja tradycyjnego wiedeńskiego apfelstudel.

Dla Włochów cappuccino jest napojem śniadaniowym i nie pija go raczej już po 11 rano. Ale jako obcokrajowiec możesz robić co chcesz! ;) (Źródło1źródło2
Oooooo.... I to mi się bardzo podoba! Kofeina, to zawsze dobry pomysł na rozpoczęcie dnia, a dodatek dobrego ciastka na pewno nie zaszkodzi!
:)