Friday 25 March 2022

Słodkości na szybko: 'ciasteczka' czekoladowe z herbatnikami śniadaniowymi...

Znienacka i do tego całkiem już dawno zostałam obdarowana całkiem sporą ilością angielskich, pszenicznych herbatników śniadaniowych. Tyle tylko, że chociaż towarzystwo moje jest żerne zawsze, wszędzie i niezmiennie, akurat na ten przysmak, o smaku mokrej tektury, chętnych nigdy nie ma... Podobno niektóre rodziny ukrywają toto pod innymi, słodkimi płatkami i moczą w powstałym czekoladowym, czy innym, mleku. U nas płatki mało popularne są (na szczęście) i nie miałam jak poeksperymentować. Ale stwierdziłam, że nie istnieje na świecie chyba nic, co by nie zyskało na popularności w stanie umaziania czekoladowego! :) I tak powstały ciasteczka/czekoladki - u mnie z czekoladą wegańską, ale można i z regularną (najlepiej pół-na-pół ciemną i mleczną). A suszone owoce i pestki/orzechy można dopasować do tego, co akurat zbywa w szafkach. 


Składniki:
(na 12 sztuk)

2 x 80g tabliczki wegańskiej czekolady
1 czubata łyżka masła orzechowego
1 czubata łyżka oleju kokosowego
po garstce pestek słonecznika, pestek dyniowych i sułtanek (rodzynek)
7  kostek herbatników śniadaniowych Weetabix, pokruszonych 


Przygotuj blaszkę na muffinki z 12 silikonowymi papilotkami.
Połam czekoladę i stop w mikrofali - 3-4 razy po 30-40 sekund. Dodaj masło orzechowe i olej kokosowy i dobrze wymieszaj.
Wmieszaj pozostałe składniki, rozdziel pomiędzy papilotki i bardzo dobrze dociśnij - palcami, albo dnem niewielkiej szklanki.   
Zostaw w lodówce do zastygnięcia (około 2 godzin), wyjmij z papilotek i przechowuj w lodówce, w zamkniętym pojemniku.

No comments:

Post a Comment