Sunday 13 December 2015

Londyn mniej znany... I Florence Nightingale Museum...



 Florence Nightingale Museum
2 Lambeth Palace Rd, 
London SE1 7EW
(W budynku szpitala St Thomas - najlepiej dojechać do mostu Westminster)

Niewielkie muzeum poświęcone w całości jednej osobie - matce nowoczesnego pielęgniarstwa, Florence Nightingale. Miejsce jest dość specyficzne i nie każdemu się spodoba. My wybraliśmy się z dwóch powodów: po pierwsze - mamy niedaleko i bez specjalnego zachodu i wielkiego kosztu zafundowałam dzieciom całodzienna wycieczkę. A po drugie? Tematem nauki w angielskich szkołach, dla dzieci z 2 klasy (okolice 6-7 lat) jest właśnie Florence Nightingale. Dlatego ja, szczęściara, już dwukrotnie przemierzyłam w wyobraźni poligony wojny krymskiej i pełne larw korytarze polowych szpitali, a w niedalekiej przyszłości zapewne przemierzę jeszcze przynajmniej raz. Muzeum wpasowało się idealnie w szkolny program...
Ponieważ Florence była zwiazana ze szpitalem St Thomas, to właśnie w jego podziemnej części znajduje się muzeum. W samym centum turystycznych atrakcji: po drugiej stronie Tamizy jest Big Ben i Parlament, a po drugiej stronie ulicy London Eye i Akwarium.
  
"Nightingale wypracowała podstawy, na których opiera się współczesny wizerunek pielęgniarki. Jej zasługą jest zdefiniowanie metod i sposobów pielęgnacji chorych i poszkodowanych. W 1860 założyła w Londynie przy Szpitalu św. Tomasza pierwszą szkołę pielęgniarstwa – The Nightingale Training School (obecnie: The Florence Nightingale School of Nursing and Midwifery).
W 1907 jako pierwszej kobiecie przyznano brytyjski Order Zasługi, a pięć lat po jej śmierci wzniesiono ku jej czci pomnik na placu Waterloo w Londynie." (Wikipedia - po polskupo angielsku).

Wielka sala pełna jest przedmiotów z życia Florence. Dzieci szczególnie zafascynowała wypchana sówka... Na ścianach można zobaczyć wystawę zdjęć z różnych epok opieki szpitalnej, a przez wygodnie rozmieszczone słuchawki wysłuchać komentarzy. W jednej z szuflad znaleźliśmy nawet list z 1972 roku akceptujacy do szkoły pielegniarstwa pierwszego mężczyznę! Można robić zdjęcia (bez lampy) i jest dziecio-przyjaźnie (dotykanie, pytanie i ogladanie jak najbardziej wskazane). 
Koszt? Nie tragiczny. :) Dla 'małej rodziny' (jedna dorosła osoba + do 3 dzieci) £13, a dla 'dużej rodziny' (2 dorosłe osoby i do 3 dzieci) £18. Dzieci poniżej 5 lat nie płaca. Warto jest przeliczyć, który bilet będzie tańszy - kilka pojedynczych, czy jeden rodzinny. Przy wejściu jest mały sklepik z pamiatkami (kupiliśmy nasze ukochane magnesy na lodówke), a w głównym budynku szpitala kawiarenki i niewielki supermarket (niestety dość kosztowny M&S). Poza tym zawsze można zabrać ze soba piknik i zjeść w szpitalnym ogrodzie - z widokiem na Tamizę i Big Ben.
:)















No comments:

Post a Comment