Sunday 7 November 2010

Kuskus z owocami...

Pyszne danie sniadaniowe, ktore wymaga odrobiny zachodu - w sam raz dla kogos bardzo specjalnego, na niedzielny poranek :) Jestem niemal pewna, ze ma jakis egzotyczny rodowod. Algiersko - marokarsko - tunezyjski moze? Te klimaty w kazdym razie. 
Moze posluzyc jako sniadanie - na cieplo i z hojnym kleksem greckiego jogurtu na wierzchu, albo jako deserowa slodkawa salatka na zimno. 
Podane proporcje wystarczaja na 2 porcje sniadaniowe, ale jest je bardzo latwo podwoic, lub potroic, nawet dla tlumu gosci :) 
Najlepiej jest uzyc herbaty z nuta cytrusowa, ale swietnie sie nada takze Earl Gray, lub zwykla czarna, sniadaniowa mieszanka.


SKLADNIKI:
1/2 szklanki herbaty - niezbyt mocnej;
1/4 szklanki wody;
1/4 szklanki soku pomaranczowego;
mala garsc, tj. okolo 30g, suszonych zurawin;
8-10 suszonych moreli, pokrojonych na cwiartki;
2 lyzki golden syrup, lub maple syrup, albo innego slodzika;
kropla ekstraktu waniliowego;
1/2 szklanki kuskus;
1 banan, pokrojony na plasterki;
garsc orzechow i pestek, okolo 50g - u mnie orzechy wloskie i pestki dyni; opcjonalnie;
W garnku wymieszac: herbate, wode, sok, zurawiny, morele, syrop, ekstrakt i kuskus. Zagotowac, mieszajac od czasu do czasu. Zmniejszyc ogien do malenkiego, przykryc i gotowac okolo 5min. Zdjac z ognia, wmieszac banany, orzechy i pestki. Przykryc i odstawic na okolo 10min. Podawac gorace, lub ostudzic i wstawic na kilka godzin, lub na noc do lodowki.
Jesli ktos nie jest zdecydowanym fanem herbaty mozna poeksperymentowac i na przyklad caly plyn zastapic sokiem i/lub woda. Chodzi raczej o zachowanie proporcji: 1 czesc kaszki do 2 czesci plynu. A mozna zaryzykowac i w druga strone - calosc na herbacie! :)                                         

I jeszcze bardzo wazna wiadomosc: wczoraj, 06.11.2010, byly JUZ drugie urodziny Samiry! :):):) Moje biedne dzieciatko wkracza w bardzo powazny, przedszkolny wiek. A za chwile bedzie szkola... podstawowa... srednia.... Aaaaaa! Nie moge o tym myslec! W kazdym razie swieczki zostaly zdmuchniete... pierwszy raz... drugi... trzeci... czwarty... DOSC! :):):) 100 lat Susu!
 :):):):):))))))))))))))))))))))))))))))))))))) 

No comments:

Post a Comment