Sunday 29 August 2010

Śliwkowe Clafoutis...

Zobaczylam opakowanie sliweczek i nie moglam sie im oprzec! Oczywiscie standardy angielskie - 400g, czyli 9 biedactw, w tym 2 (slownie: 'dwie') dojrzale i latwe do wypestkowania. Ha, jakby bylo problemem wypestkowanie 9 sliwek...


Przepis pochodzi z sierpniowego (2010) numeru magazynu 'Olive'
Rozgrzej piekarnik do 190stC. Wysmaruj olejem, lub maslem 23cm foremke (uzylam naczynia zaroodpornego 20/29cm i bylo OK) - nie moze byc taka z usuwanym dnem. Wrzuc na dno 400g mieszanych owocow - jezyn, borowek, malin, lub, jak u mnie - 400g wypestkowanych sliwek + 125g opakowanie borowek amerykanskich. Ubij mikserem, az masa bedzie gladka: 50g mielonych migdalow, 2 lyzki maki, 100g drobnego, zlotego cukru do wypiekow (dalam bialy), 2 jajka, 2 zoltka i 250ml smietanki 36%. Wylej na owoce i piecz okolo 20-25min - ha, tu byl problem, bo po 25min wszystko jeszcze plywalo! Calosc zajela raczej okolo 50 min, ale warto zaczac sprawdzac, co sie dzieje po okolo 30min. Podawac cieple. Z bita smietana na przyklad.


No comments:

Post a Comment