Blondasek z bananami i masłem orzechowym, wegański i bez glutenu...

Ze strony Sweet Lizzy.

Składniki:

(blaszka 20/20cm, czyli 9-12 porcji, może 16 mniejszych)

1 duży, albo 2 małe, bardzo dojrzałe banany

1 szklanka masła orzechowego

1/4 szklanki cukru (u mnie: miałki, jasno-brązowy; oryginalnie kokosowy)

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

1/2 łyżeczki sody

1/4 łyżeczki soli (nie dodawaj, jeśli masło orzechowe jest już lekko posolone)

100g groszków z ciemnej czekolady, lub posiekanej tabliczki

Rozgrzej piekarnik do 170stC.

Wyłóż blaszkę papierem do pieczenia.

W sporej misce rozgnieć banana widelcem. Wmieszaj masło orzechowe.

Dodaj cukier, sodę, wanilię i ewentualnie sól. Wymieszaj do połączenia.

Wmieszaj czekoladę i wyłóż ciasto do foremki. Wyrównaj wierzch i piecz około 20 minut, do czasu, aż wierzch będzie złotawy (u mnie: kilka minut więcej, bo całość wydawała mi się ciut za miękka).

Zostaw w foremce do całkowitego ostudzenia i pokrój na porcje.

Londyn mniej znany: Greenwich foot tunnel...

Muszę przyznać, że bywałam w Greenwich wielokrotnie w przeciągu ostatnich lat - nie znam okolicy najlepiej, ale ot, wiem jak dojechać, gdzie coś zjeść i kupić tanie książki. Nigdy nie miałam jednak czasu i okazji, aby przejść pod korytem rzeki z jednej strony na drugą.

Aż wreszcie pandemia z 2020 roku ograniczyła nasze możliwości poruszania się i opcje zwiedzania do tego stopnia, że w końcu października (tak dokładnie to 31...) połączyliśmy wizytę u ulubionego dentysty z nietypowym spacerem.

Pogoda nam nie dopisała, więc nie bardzo mieliśmy ochotę na szukanie ciekawostek na północnym brzegu i szybko wróciliśmy na znane południowe ścieżki.

Przeprawę warto połączyć z generalną wizytą w Greenwich, nie trzeba przyjeżdżać tylko po to i specjalnie. Spacer trwa może 20-25 minut? I trzeba przygotować się na ewentualne pokonanie 100 stopni schodów z jednej strony i 87 z drugiej - windy nie zawsze działają. 

Trzeba przyznać, że cała konstrukcja jest spektakularna - tunel otwarto dobrze ponad 100 lat temu, czyli przy budowie użyto relatywnie nowoczesnej-wtedy technologii, którą teraz widzimy, jako przestarzałą i niemal niemożliwą.      

Nietypowa przeprawa pomiędzy dwoma brzegami Tamizy leży pomiędzy południowym Greenwich i północnym Tower Hamlets. Wejście można znaleźć za odrestaurowanym kliperem herbacianym Cutty Sark. Prace nad tunelem rozpoczęto w 1899 roku, a otwarto w 1902. Zastąpił on drogi i niepewny prom dla mieszkających na południu pracowników doków na Isle of Dogs. 

Wejścia z obu stron znaczą szklane kopuły. Windy zainstalowano w 1904 roku, odnowiono w 1992 i 2012 roku. Piękne, śrubowato zakręcające schody prowadzą do wyłożonego 200.000 ceramicznych płytek tunelu, o średnicy 2.74m. Północny kraniec został uszkodzony podczas bombardowań II Wojny Światowej, i zreperowany przy użyciu stalowego i betonowego obmurowania, które znacząco zmniejsza średnicę na krótkim dystansie.

Do tej pory około 4000 osób używa tunelu codziennie. Dodatkowo jest on częścią National Cycle Route 1 i Thames Path.        

(źródło: angielski, polski)

Zupa pomidorowa z mlekiem kokosowym i odrobiną curry...

Przepis z bloga The Wednesday chef.

Składniki:

(na około 4 porcje)

2 łyżki oleju kokosowego (wersja wegańska), albo masła

1 cebula, obrana i pokrojona na cieniutkie półksiężyce

1 łyżeczka soli + ewentualnie odrobinę więcej, do smaku

1 1/2 łyżeczki łagodnego curry w proszku

1/2 łyżeczki mielonej kolendry

1/2 łyżeczki mielonego kuminu

szczypta mielonego chilli 

2 x 400g puszki siekanych pomidorów

400g puszka mleka kokosowego

ewentualnie posiekana świeża kolendra do podania

• W sporym garnku rozgrzej olej kokosowy. Dodaj cebulę i 1/2 łyżeczki soli. Smaż na średnim ogniu , mieszając od czasu do czasu, aż będzie miękka - 10 minut.
• Wmieszaj curry, kolendrę, kumin i chilli, wymieszaj i smaż przez minutę (trzeba uważać, aby mieszanka się nie przypaliła). Dodaj pomidory, kolejne 1/2 łyżeczki soli i 2 szklanki wody (oryginalnie 3-4, ale ja wolę gęstsze zupy i 2 szklanki sprawdziły się idealnie). Zagotuj, przykryj, zmniejsz ogień i gotuj na wolnym ogniu 20 minut.
• Zmiksuj zupę blenderem ręcznym, wmieszaj mleko kokosowe i dopraw do smaku - u mnie była to jeszcze odrobina soli i szczypta cukru na intencję za kwaśnych pomidorów. Gotuj jeszcze 10 minut - na malutkim ogniu, i podawaj np. z tostowanymi kanapkami z serem.

Kulki z daktyli, rodzynek i orzechów - energy balls...

Przepis ze strony supermarketu Lidl.

Składniki:

(na 16 sztuk)

50g orzechów (oryginalnie pekany, u mnie włoskie)

100g wypestkowanych, miękkich daktyli

50g mielonych migdałów

50g rodzynek/sułtanek

1 lekko czubata łyżka kakao

opcjonalnie: 2 łyżeczki oleju kokosowego

opcjonalnie: wiórki kokosowe, do obtoczenia

• W robocie kuchennym zmiel orzechy. Dodaj daktyle, migdały, rodzynki i kakao i zmiel jeszcze raz, aż do uzyskania grudkowatej, mokrej masy. Jeśli całość wydaje się za sucha i nie daje się swobodnie formować dodaj 2 łyżeczki oleju kokosowego i ponownie zmiel. 
• Wilgotnymi rękami formuj kulki - mnie wyszło idealnie 16 sztuk, każda wielkości 1 łyżki. Jeśli chcesz pokrywaj wiórkami kokosowymi.
• Got owe przechowuj w lodówce, w szczelnym pojemniku z pokrywką.

Chlebek bananowy z jogurtem greckim (Bill Granger)...

Przepis Billa'a Granger'a znaleziony na blogu Popołudnie w kuchni.

Składniki:

(tortownica 23cm, albo spora keksówka, albo 2 mniejsze foremki - okolice 10/20cm każda)

 

250g rozgniecionych, bardzo dojrzałych bananów (2 średnie banany)

250ml jogurtu greckiego (oryginalnie kwaśnej śmietany)

1 łyżeczka sody oczyszczonej

100g roztopionego masła

50g brązowego cukru

150g miałkiego cukru do wypieków

2 średnie jajka

250g mąki pszennej

1 łyżeczka proszku do pieczenia,

1 łyżeczka mielonego cynamonu

 

• Piekarnik rozgrzej do 190 stopni.  Wybraną foremkę/foremki wyłóż papierem do pieczenia. 
• W sporej misce wymieszaj przesianą mąkę, proszek do pieczenia i cynamon.
• W innej misce wymieszaj jogurt z sodą oczyszczoną i odstaw na 5 minut.
• Jogurt wymieszaj z roztopionym masłem, cukrem (brązowym i zwykłym) oraz jajkami. Masę wmieszaj do mąki. Na koniec wmieszaj dokładnie rozgniecione banany. Ciasto przelej do formy/foremek. Piecz przez 60-70 minut dla pojedynczej formy, albo około 35-40 minut dla mniejszych foremek - do suchego patyczka. 
• Wyjmij z piekarnika, przestudź w foremce, a następnie wyjmij na kratkę i zostaw do ostudzenia. Ewentualnie posyp cukrem pudrem.
  

Celebryci na słodko - Pavlova...

 (zdjęcie)

'Pavlova' to bazujący na bezie deser nazwany na cześć rosyjskiej baleriny Anny Pawłowej. Beza ma mieć chrupiącą skorupkę i lekki, miękki środek, a na wierzchu zwykle bitą śmietanę i owoce. Przyjmuje się, że deser został stworzony na cześć tancerki podczas, albo tuż po jednej z jej tras po Australii i Nowej Zelandii w okolicy lat 20 XX wieku. Narodowość twórcy jest od lat sporna pomiędzy dwoma narodami.   

Pavlova jest popularnym daniem i ważną częścią narodowej kuchni i Nowej Zelandii i Australii, i często serwowana podczas uroczystych i odświętnych posiłków. Deser ten jest kojarzony raczej z latem i najczęściej jedzony w tym czasie (włączając w to Boże Narodzenie).

Najwcześniejsze wspominki podobnego ciasta można znaleźć w Australii w 1906 roku: 'Pavlova' nie jest wymieniona, ale jest przepis na 'ciasto z kremem' (cream cake), o podobnej technice wykonania. Pierwszy przepis, który bardzo przypomina współczesny deser to 'Meringue with Fruit Filling' z książki z 1922 roku 'Australian home cookery' Emily Futter. Pierwszy znany przepis z imieniem 'Pavlova' pochodzi z Australii, z 1926 roku, z firmy Davis Gelatine z Sydnej, ale składa się z warstw galaretki, a nie z bezy i śmietany. 

Istnieje również teoria, że deser skomponował po raz pierwszy Bert Sachse w Hotelu Espanade w Perth, w zachodniej Australii, w 1935 roku. Przepis na 'Pavlova cake' został opublikowany w gazecie The Advocate w 1935 roku, oraz w The Australian Women's Weekly w 1937 roku. (więcej - klik) 

(Wiki: polski, angielski)

(zdjęcie)

Urodziny Sofijki - 8 lat!

 

Osiem lat minęło... :)

Oczywiście tak naprawdę świętowaliśmy już dobrych kilka dni temu, bo w środę 24 lutego, ale generalny, otaczający nas ostatnimi czasy chaos przyczynił się do niejakiej zwłoki...

Lockdown trwa w najlepsze i wiele w kwestii spotkań towarzyskich zrobić się nie dało. Musieliśmy się zadowolić pysznym ciastem, lokalną pizzą i dobrze schłodzonym różowym winem. Skarg nie było słychać... :)

Za rok pobawimy się w większym towarzystwie! I tyle.

100 lat Sofijka!

:) 

Sałatka żydowska...

Przepis z bloga Izy.

 

Składniki:

(3 porcje)

 

3 średnie ziemniaki, ugotowane w mundurkach

2 jajka, ugotowane na twardo

cebula

sól i pieprz

majonez

ewentualnie odrobina posiekanego szczypiorku

 

Jajka i ziemniaki obierz i pokrój w kostkę. Cebulę drobno posiekaj. Wszystko wymieszaj z majonezem, dopraw do smaku, posyp ewentualnie szczypiorkiem i wstaw na 20 minut do lodówki.