Wednesday 4 May 2011

Ciasto ucierane z jabłkami...


Przepis z magazynu 'Olive' (marzec 2010r.) 'Apple traybake'.
Nie przepadam za ucieranymi ciastami i babkami. Sa  dla mnie za suche. Niemniej jednak najlepiej nadaja sie na wszelkie wyjscia i wypady, kiedy dlugi i czasami brutalny  :)  transport jest koniecznoscia. To dzisiejsze nie bylo, az takie nagorsze :). Dzieci zjadly sporo i z przyjemnoscia, szanowny pan malzonek to samo, i nawet ja z checia sprobowalam i nie zalowalam. 
Juz w trakcie robienia, kiedy wszystkie skladniki byly przygotowane, uswiadomilam sobie, ze jest to cos w rodzaju 'muffinowego' ciasta, czyli mozna poeksperymentowac i dorzucic kilka innych skladnikow 'nadzienia'. Zakladam, ze bardzo mokre owoce, jak np. truskawki, sie nie sprawdza, ale juz posiekane cukierki toffi, groszki czekoladowe, czy suszone owoce - czemu nie?!

Rozgrzej piekarnik do 180stC (160stC z termoobiegiem). Posmaruj odrobina masla i wyloz pergaminem do pieczenia blaszke 27cm/20cm (u mnie: 23/23cm). Obierz, wytnij gniazda nasienne i pokroj na cienkie plasterki 450g jablek (okolo 4 srednich sztuk). Skrop sokiem z 1/2 cytryny i odstaw do czasu, az beda potrzebne. 
Do duzej miski wrzuc 225g miekkiego masla (u mnie: margaryna do pieczenia), 280g zlotego, drobnego cukru do wypiekow (u mnie: 200g bialego), 4 jajka2 lyzeczki ekstraktu waniliowego (u mnie: 3 lyzeczki cukru wanilinowego), 350g maki z proszkiem do pieczenia ('self-raising') i 2 lyzeczki proszku do pieczenia. Zmiksuj na gladkie ciasto. 
Polowe ciasta rozsmaruj rowna warstwa w przygotowanej blaszce, na wierzchu rozloz polowe jablek, powtorz warstwy. Posyp odrobina cukru (demerara). Piecz 45-50min, do zloto-brazowego koloru. Ostudz przez 10min w blaszce i wyjmij na kratke.

No comments:

Post a Comment