Sunday, 8 January 2023

Znane imiona na talerzu - Beef Wellington...


Beef Wellington to dance kuchni angielskiej, składające się z polędwicy wołowej, otoczonej warstwą pasztetu (pâté) i/lub farszu grzybowego, a następnie zwiniętej w ciasto francuskie i upieczonej. Czasami przepisy polecają zawinięcie mięsa w naleśnik, albo plastry szynki parmeńskiej, co pomaga zachować wilgoć w mięsie i jednocześnie zapobiega namakaniu ciasta. 
Czasami ciastem owinięta jest cała polędwica, wtedy kroi się ją przed podaniem, a czasami jest krojona na medaliony/porcje przed zawinięciem ciastem i pieczeniem.

 Historycy generalnie przyjmują, że danie zostało nazwane po Arturze Wellesley'u, 1 księciu Wellington (klik), ale dokładne pochodzenie nazwy nie jest jasne i definitywny związek pomiędzy księciem i daniem nie został znaleziony.

Leah Hyslop, w artykule dla The Daily Telegraph, zauważyła, że zanim Wellington stał się sławny, mięso pieczone w cieście miało już ugruntowaną pozycję w kuchni angielskiej, a podobieństwo do francuskiego filet de bœuf en croûte (polędwica wołowa w cieście), może sugerować, że nazwa "Beef Wellington" była "aktualną, patriotyczną zmianą nazwy modnego na kontynencie dania". Jednakże przypomina ona, że nie ma XIX-wiecznych przepisów na to danie. Los Angeles Times z 1903 roku zawiera wzmiankę o 'polędwicy wołowej a la Wellington', podobnie, jak menu z 1899 roku, dla transatlantyckiej linii Hamburg-America. Danie może także być powiązane ze 'stekiem Wellington', daniem irlandzkim (książę pochodził z angielsko-irlandzkiej rodziny), ale daty nie są jasne.

Polska klasyczna książka kucharska "Uniwersalna książka kucharska" Marii Ochorowicz-Monatowej (1866-1925), ukończona w 1909 roku i opublikowana w 1910, podaje przepis na "Polędwicę wołową à la Wellington. Ta wersja nie różni się od późniejszych wersji znanych pod tym samym imieniem. Jest to polędwica wołowa zawinięta w ciasto i grzyby (drobniutko posiekane, jak pasztet), upieczona i podawana z truflami, albo sosem z Madery. Autorka, która uczyła się gotowania w Paryżu i Wiedniu pod koniec XIX wieku, twierdziła, że dostała przepis od kucharza na dworze wiedeńskim. Włączała ona także 'filet à la Wellington' do jadłospisów na 'obiady wykwintne'.



Warianty:
Istnieją podobne dania zawierające inne rodzaje protein pieczonych zawinięte w cieście, w tym łosoś i kiełbaski. Istnieją także różne 'Wellingtony' używające warzyw, w tym grzybowy i buraczkowy.