Monday, 15 November 2010

Zupa z groszku...

 

Moj syn domaga sie 'zielonej zupy' ↑, a przeszla mu milosc do 'zupy czerwonej', ktora do tej pory darzyl uczuciem niezachwianym. To COS znaczy! :):):)
Skladniki:
- 1 lyzka oleju (oliwy)
- 1 duza cebula, posiekana
- 450g mrozonego groszku
- 500ml wywaru z kurczaka lub warzywnego - z kostki moze byc jak najbardziej
-sol i pieprz
- smietanka - opcjonalnie i do smaku

W garnku rozgrzac olej. Zeszklic cebule. Wrzucic groszek (moze byc wciaz zamrozony) i dobrze wymieszac. Zalac wywarem. Doprawic do smaku. Zagotowac, przykryc i gotowac do miekkosci - okolo 10min. Zestawic z ognia, zmiksowac blenderem. Ewentualnie dodac smietanke, dobrze wymieszac i podgrzac tylko bez gotowania. 
Czasami, jak mam dzien, to dodaje jeszcze szczypte lub dwie suszonej miety pod koniec gotowania. Bo mieta zawsze czula miete do groszku...
Mozna tez dorzucic do smazacej sie cebuli posiekana lodyzke selera naciowego (zawsze mam problem, co zrobic z reszta wiazanki, bo zwykle do przepisu potrzebuje 1-2 galazki), a takze doprawic zupe, juz pod koniec, odrobina pesto - problem, jak wyzej, tj. 1-2 lyzki do przepisu, a co z reszta?

No comments:

Post a Comment