Thursday 28 July 2016

(Pie)rożki twarogowe z czekoladą i suszonymi śliwkami...

W sam raz na letnia wyprawę do parku, czy muzeum. Bo sa szybkie do przygotowania. Bo sa pyszne. Bo przetrwaja pakowanie bez problemu i bezpiecznie wyladuja na piknikowym stoliku... 
Dzieciom zasmakowały bardzo, ale to bardzo! Zajadali bez zadawania zbędnych pytań. Mam tylko jedno zastrzeżenie: powiedziałabym, że ciastka sa niestety najlepsze pierwszego dnia po upieczeniu. Następnego też zjadliwe i owszem, ale mocno traca na atrakcyjności...

Inspiracja z bloga Ostra na słodko.

Składniki:
(na około 25 sztuk, wycinanych foremką o średnicy 6cm)
  • 250g sera białego/twarogu
  • 250g mąki pszennej
  • 250g masła/margaryny do pieczenia
  • 2-3 łyżki drobnego cukru
na nadzienie
  • suszone śliwki - miękkie, 'kalifornijskie' (następnym razem raczej je posiekam - będzie łatwiej nadziewać ciasto)
  • czekolada - mleczna, lub dobra ciemna, niezbyt gorzka, jeśli ma zadowolić dzieci; ja używam idealnych rozmiarowo 'guziczków'
  1. Rozgrzej piekarnik do 180st. Przygotuj blaszki do pieczenia wyłożone pergaminem, lub maty silikonowe.
  2. Masło posiekaj z mąką, serem białym i cukrem. Zagnieć gładkie ciasto i odstaw na ok. 20 minut do lodówki.
  3. Następnie rozwałkuj ciasto na grubość około 4mm, na blacie dobrze podsypanym maka, wykrawaj kółka i na każde nakładaj po suszonej śliwce i kawałku czekolady.
  4. Zaklejaj tworząc pierożki i smaruj odrobiną mleka. Piecz 25 minut, do lekko-złotawego koloru. Następnie zostaw do ostudzenia na kratce.

Sunday 24 July 2016

Scones z suszonymi wiśniami...

Wiśnie, podobnie jak czarne i czerwone porzeczki, agrest i jagody, sa na Wyspach towarem deficytowym... Borówek amerykańskich, malin, czereśni i truskawek mamy pod dostatkiem. I to nawet cały rok. Porzeczki sa i owszem: w postaci słodkiego soku zwanego Ribena, której producent podobno monopolizuje 95% plonów owego owocu. Czerwone kupiłam raz, za kolosalna cenę w sieci Marks & Spencer, i były KOSZMARNIE kwaśne... Wiele pożytku z nich nie było... Agrest pojawia się czasem na tzw. farmers market,  czyli targach, gdzie wystawiaja swoje produkty okoliczni rolnicy. Niestety, w wielu przypadkach, koszt takiego cuda przekracza realia. Ale wiśni nie ma... Tzw. morello cherries, albo czasami sour cherries, można kupić w postaci kompotu (nawet dobrego - przyznaję) na przykład w sieci Lidl, albo czasami w Poundland (wszystko za £1; produkty sprowadzane m.in. z Włoch i Niemiec). I to by było na tyle... Zostaje opcja bardziej dostępna - suszone, 125g torebeczki, wycenione na fortunę, ze sklepów ze zdrowa żywnościa (np. Holland & Barrett).
Dzisiejsze scones to wersja zamerykanizowana owego wypieku - dlatego dość bogata... Śmietanka, masło i jajka sprawiaja, że ciasto jest tak pyszne, jak i kaloryczne. Ale dlaczegóż nie pozwolić sobie na odrobinkę szaleństwa i przyjemności od czasu do czasu?...
:)

Przepis ze strony Epicurious.
Składniki:
(w oryginale na 9 sztuk; mnie wyszło 18 - foremka 6cm)
szklanka = cup = 250ml
  • 4 szklanki maki
  • 1/2 szklanki drobnego cukru
  • 1 łyżka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka soli
  • 170g masła (pokrojonego w kostkę 1cm), lub margaryny do pieczenia
  • 1 szklanka suszonych wiśni
  • 1 jajko 
  • 1 szklanka śmietanki 36% + odrobina do posmarowania po wierzchu
  1. Rozgrzej piekarnik do 190stC.
  2. W dużej misce wymieszaj makę, cukier, proszek do pieczenia i sól. Dodaj kawałki masła i rozetrzyj palcami, aż mieszanka będzie przypominała bułkę tarta. Wmieszaj wiśnie.
  3. W małej miseczce roztrzep widelcem jajko ze śmietana. Wlej do mieszanki macznej i szybko zagnieć ciasto.
  4. Wyłóż ciasto na posypany maka blat. Rękoma oprószonymi maka uformuj kwadrat o grubości około 2.5cm. Wycinaj kółka i układaj na blaszce z papierem do pieczenia, w odstępach około 2cm. Zbierz skrawki i powtórz cały proces jeszcze raz, aż do wyczerpania całego ciasta.
  5. Pędzelkiem umoczonym w śmietance posmaruj wierzch każdego ciastka, a następnie piecz przez około 20min, do złotego koloru. Wyjmij na kratkę i zostaw na 10 minut.  (Znakomicie znosza mrożenie: ostudzone wystarczy przechowywać w odpowiednim pojemniku w zamrażarce, a przed jedzeniem rozmrozić w temperaturze pokojowej i, zawinięte w folię aluminiowa, podgrzać w piekarniku).

Thursday 21 July 2016

Placuszki mleczne...

Poszukiwałam sposobu na zutylizowanie resztkowego mleka w proszku. Została może niepełna szklanka, więc za mało na jakiś blok czekoladowy, a za dużo na pylnięcie do kosza... Postawiłam na danie, które u nas jest zawsze wygrane i sprawdza się w każdych okolicznościach: placuszki. 
I prawdę powiedziawszy nie spodziewałam się, że owe zwarte, mocno mleczne naleśniczki okaża się takim hitem! Dziecki zjadły, poprosiły o dokładkę, oblizały nosy i żałowały, że nie ma więcej...
:)

Przepis znaleziony u Izy.
Składniki:
(na około 18 sztuk)
  • 2 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki mleka w proszku
  • 2 łyżki oleju
  • 1 łyzeczka proszku do pieczenia
  • cukier waniliowy lub trochę białego do smaku - około 1 łyżki
  • woda lub mleko
  • olej do smażenia, u mnie - kokosowy
  1. Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia, cukrem waniliowym, lub cukrem, i mlekiem w proszku. Dodaj 2 łyżki oleju oraz tyle mleka lub wody, aby uzyskać ciasto nieco gęstsze niż naleśnikowe. 
  2. Na rozgrzaną patelnię posmarowaną olejem wylewaj po 1 łyżce na placek. Smaż z obu stron na lekko złotawy kolor…

Monday 18 July 2016

Bajaderki vel ziemniaczki...


Pamiętam taki urban myth z bardzo dalekiego dzieciństwa, o tym, że bajaderki (vel ziemniaczki lub kartofelki) robi się mianowicie z pozamiatanych z podłogi okruszków... Przyznam szczerze, że specjalnie mnie to nigdy nie zniechęciło i okragłe ciasteczka, pachnace rumem i obtoczone siekanymi orzechami zawsze bardzo lubiłam. A kiedy rok temu zajrzeliśmy do Polski (klik i klik) w owym cudzie cukierniczym rozsmakowała się również Samira. Dlatego, kiedy w zamrażarce przytrafiło się nam pudełeczko czerstwych muffinek, wybów był prosty: robimy domowe bajaderki!
:)  


Inspiracja z bloga Smaczny kasek.
Składniki:
(Samirze wyszło 15 sztuk, mocno zróżnicowanych wielkościowo... ;) )
  • 200g czerstwego ciasta (bez mas czy kremów; u mnie: resztkowe muffiny)
  • 1/2 szklanki zmielonych herbatników typu digestive
  • czubata łyżka miękkiego masła
  • 2-3 łyżki sproszkowanej czekolady pitnej
  • 1-2 łyżki dżemu morelowego
  • aromat rumowy, migdałowy lub nawet kokosowy - do smaku, może 2-3 krople
  • wiórki kokosowe, lub posiekane drobno orzechy, do obtoczenia
  1. Ciasto wrzuć do sporej miski i pokrusz. Dodaj zmielone herbatniki, masło, czekoladę, połowę dżemu i aromat. Zagnieć 'ciasto'.
  2. Jeżeli bajaderki są za suche dodaj resztę dżemu. W dłoniach formuj niewielkie kulki i obtaczaj je w wiórkach kokosowych. Gotowe wstaw na kilka godzin do lodówki.




Friday 15 July 2016

Szwedzki bochenek śniadaniowy...

Prosty, ale pełen dobra bocheneczk śniadaniowy. Nadaje się oczywiście na każda porę dnia i nie ma co ograniczać się do poranków. Pyszny z masłem i ulubionym dżemem, lub słodkim smarowidłem. Ale w połaczeniu z wędlina, lub słonymi dodatkami też mu nic nie brakuje...
:)  
" Easy to bake and good for toast the following day. Filmjölk is a dairy product made from soured milk. Similar to cultured buttermilk or kefir, it is fermented by different bacteria and has a mild and slightly acidic taste. Cultured buttermilk will work as a substitute. 



Przepis ze strony sweden.se
Składniki:
(na 1 bochenek; lekko zmodyfikowane, na miarę dostępności)
  • 90g płatków owsianych
  • 120g maki razowej
  • 180g maki pszennej
  • 1 łyżeczka soli
  • 4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 400ml filmjölk, lub maślanki, lub jogurtu naturalnego, lub kefiru
  • 60g borówki brusznicy (świeżej lub mrożonej), albo garść suszonej żurawiny
  1. Rozgrzej piekarnik do 200stC. Przygotuj foremkę/keksówkę - o pojemności około 1.5 litra, i wyłóż ja papierem do pieczenia (tak by brzegi papieru sięgały poza brzeg foremki).
  2. W sporej misce wymieszaj wszystkie suche składniki.
  3. Wlej filmjölk i wymieszaj. Wmieszaj borówki/żurawinę.
  4. Przełóż ciasto do przygotowanej foremki.
  5. Piecz około 40-50 minut. Przykryte ściereczka zostaw do ostudzenia na kratce.

Wednesday 13 July 2016

Kotlety z mielonej piersi kurczaka...

W sam raz na szybki obiad i kompletnie uniwersalne sezonowo, bo nadaja się idealnie na każda porę roku. Będa wspaniałe z ziemniaczkami puree i surówka, idealnie pasuja do frytek i gotowanych warzyw, jak brokuły, ale równie radośnie posłuża, jako nadzienie do bułek, kiedy to spełnia rolę domowych burgerów...
:)     


Przepis, lekko zmieniony, z bloga Ala' Antkowe BLW
Składniki:
(na jakieś 10-12 sztuk)
  • 400g piersi  z kurczaka
  • 1 marchewka
  • 1/2 małej cebuli
  • 1 jajko
  • 4 łyżeczki kaszki manny/ kukurydzianej
  • bułka tarta
  1. Pierś z kurczaka umyj i osusz papierowym ręcznikiem, a następnie zmiel w maszynce (albo posiekaj na drobne kawałki za pomocą blendera).
  2. Warzywa umyj i obierz. Marchew zetrzyj na dużych oczkach tarki. Cebulę drobno posiekaj.
  3. Przełóż do dużej miski zmielone mięso, starte i posiekane warzywa, dodaj rozbełtane jajko i 4 łyżeczki kaszki. Dokładnie wymieszaj.
  4. Z przygotowanej masy formuj małe kotlety, spłaszczaj je w dłoni, a następnie obtaczaj je delikatnie w bułce tartej. Smaż na małej ilości oleju rzepkowego lub kokosowego po ok 5 min z każdej strony, upewniając się, że mięso nie jest w środku już surowe (albo piecz przez 25min w piekarniku nagrzanym do 200stC na środkowej półce i przewracajac w połowie pieczenia na druga stronę (połóż kotlety na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lekko natłuszczonym olejem)).


Monday 11 July 2016

Super prosta krajanka kokosowa...

Nie wiem, czy istnieje prostszy wypiek gdziekolwiek na świecie. Na upartego można by było obejść się nawet bez wagi. A wtedy wszystko, co potrzebne do szczęście, to miska, łyżka i blaszka do pieczenia. I piekarnik...
Wychodzi jedna, wielka, przetykana czekolada kokosanka! Przy obsłudze której bardzo pomaga ostry nóż.  
:) 

Przepis z bloga Popołudnie w kuchni.
Składniki:
(blaszka 20/30cm) 
  • 250 g wiórków kokosowych
  • 200 g miałkiego cukru
  • 100 g masła roztopionego i ostudzonego
  • 2 średnie jajka, roztrzepane dokładnie widelcem
  • 150 g dobrej jakości gorzkiej czekolady posiekanej
  1. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Formę do pieczenia wyłóż papierem pergaminowym.
  2. Do miski wsyp wiórki kokosowe, cukier, roztopione masło oraz jajka. Dokładnie wymieszaj. Dodaj pokruszoną czekoladę i nałóż masę do formy. Wyrównaj wierzch.
  3. Piecz tak długo aż wierzch stwardnieje i zrobi się złoty. Po upieczeniu zostaw ciasto do ostudzenia i dopiero wtedy krój. Smakuje na drugi i trzeci dzień. Warto trzymać pod szklanym kloszem bo ma tendencję do przesychania. Na zewnątrz chrupiące, w środku miękkie i lekko wilgotne.

Saturday 9 July 2016

Buraczki...

" (...) Burak stroni od cebuli, 
A cebula doń się czuli: 
„Mój buraku, mój czerwony, 
Czybyś nie chciał takiej żony?” 
Burak tylko nos zatyka: 
„Niech no pani prędzej zmyka, 
Ja chcę żonę mieć buraczą, 
Bo przy pani wszyscy płaczą. (...)” 
('Na straganie' Jan Brzechwa)
Tak po prostu. Niedoceniane. Skromne. Czasami uwielbiane, czasami znienawidzone. Obecne w kuchni od zawsze... Tymczasem okazuje się, że tak naprawdę sa wspaniałym źródłem składników odżywczych, maja wiele zalet i dostarczaja całego wachlarzu kulinarnych inspiracji. Można wykorzystać je do słatek (klik lub klik), do makaronów (klik lub klik), a nawet do ciast! (klik) Oczywiście sprawdza się też znakomicie w zupach: czy to klasycznym, czystym barszczyku, czy w aksamitnych kremach (klik lub klik).

" Jak wiele innych współcześnie uprawianych warzyw buraczki były znane już w czasach rzymskich. W XIX wieku miał wielkie znaczenie gospodarcze, bo to wtedy odkryto, że z buraków można otrzymać cukier. W dzisiejszych czasach wiodacymi producentami sa USA, Rosja, Francja, Polska i Niemcy. Wiele klasycznych przepisów na wykorzystanie buraczków pochodzi z Europy centralnej i wschodniej, jak na przykład słynny 'barszcz'. Przyziemny czar buraczka wpłynał na jego wszechobecność w modnych przepisach i jadłospisach. A jego pyszny i charakterystyczny smak, w połaczeniu z wartościami odżywczymi wyniosły go do statusu: korzenia nie do pobicia!
Buraczki należa do tej samej rodziny, co burak liściowy i szpinak. Jadalne sa obie części: liście (o gorzkawym posmaku) i korzeń (słodki). Zwykle maja bogaty, purpurowy kolor, ale spotyka się odmiany białe, lub złotawe. Dzięki wysokiej zawartości cukru buraczki sa pyszne jedzone na surowo, ale spotyka się je zwykle marynowane lub gotowane. 

Buraczki maja wyjatkowe wartości odżywcze; zwłaszcza ich liście: bogate w wapń, żelazo, oraz witaminy A i C. Sa one znakomitym źródłem kwasu foliowego i dobrym włókna, manganu i potasu. Liście nie powinny być rozgotowane; należy postępować z nimi, jak ze szpinakiem.

100g porcja surowych buraczków dostarcza:
43 kalorie   2g białka   0g tłuszczu   10g węglowodanów   3g włókna 

Buraczki długo używane były, jako lekarstwo, głównie przy schorzeniach watroby, jako że stymuluja one proces jej odtruwania. Barwnik roślinny, nadajacy korzeniowi bogaty, purpurowo-karmazynowy kolor to betacjanina - silna substancja, która uważa się za czynnik powstrzymujacy niektóre rodzaje raka.
Buraczki sa bogate we włókno, majace dobry wpływ na funkcjonowanie jelit, co może zapobiegać zatwardzeniom i pomagać w obniżaniu poziomu cholesterolu.
Włókno burczków podwyższa poziom przeciwutleniaczy w organizmie (zwłaszcza peroksydazy glutationowej), a także ilość białych krwinek, odpowiedzialnych za wykrywanie i eliminowanie anormalnych komórek. Buraczki sa też jednym z nabogatszych źródeł glutaminy, aminokawasu niezbędnego dla funkcjonowania i zdrowia jelit.
Inne badania koncentrowały się na wpływie buraczków na ciśnienie krwi, którego obniżenie wpływa korzystnie na zmniejszenie ryzyka zapadnięcia na choroby serca i udaru mózgu. Badania pokazuja, że bogate w azotany pokarmy, jak buraczki, moga wspomagać przeżywalność przy okazji ataków serca.

Co jeszcze?
- buraczki były uważane za afrodyzjak;
- picie soku z buraczków wzmaga przepływ krwi do mózgu u starszych osób, co może wspomagać hamowanie postępu demencji (badania z 2010 roku);
- amerykańskie badania z 2011 roku wykazały, że jedzenie gotowanych buraczków dawało biegaczom średnio 41 sekund przewagi na dystansie 5km, w porównaniu do biegaczy z grupy kontrolnej dostajcych konfiturę z żurawin.