Byl kiedys na ulicy Florianskiej w Krakowie bar mleczny. Nazywal sie.... Och, czy ja wiem? Pewnie jakis 'Gornik', 'Rolnik', 'Podwawelski', albo 'Florianski' :) Obsluga klienta miala wdziek i podejscie wojsk okupacyjnych zajmujacych podlegly kraik: 'To mnie sie nalezy! JA robie przysluge!', a powietrze przeszywaly co kilka minut rozdzierajace wrzaski: 'Rrrrruskie RRRRRAZ!!!'...
Nie wiem, czy dalej jest. Podobno rozgrywala sie zazarta i wielka dyskusja, czy tak prozaiczne miejsce pasuje do tak wykwintnych i zabytkowych progow. I czy ma prawo wciaz tam egzystowac i karmic tlumy. A z drugiej strony, nikt specjalnie nie kwestionowal istnienia i karmienia, w tak doborowym sasiedztwie, innego baru mlecznego, tyle, ze cieszacego sie miedzynarodowa slawa - przedstawiciela sieci McDonald :):):)))
Wlasnie w owym, prawdopodobnie juz poleglym na oltarzu wykwintnego jedzenia, miejscu (i nie o McD chodzi) zjadlam po raz pierwszy 'Nalesniki po kijowsku'. Prosta rzecz, a cieszy: nalesniki posmarowane nadzieniem do ruskich pierogow, zwiniete w rulonik, podsmazone na zloto i polane sosem pieczarkowym z duza iloscia jakiejs Wegety...
Skladniki (ciasto):
-2 szklanki maki
-1 jajko
-1 szklanka mleka
-1 szklanka wody
-1 lyzka oleju
Z podanych skladnikow zrobic nalesnikowe, srednio geste ciasto. Odstawic na 10-15min, by odpoczelo. Smazyc nalesniki na rozgrzanej, nieprzywierajacej patelni, wysmarowanej odrobina oleju. Mnie wychodzi zwykle okolo 8, czyli w sam raz na ilosc farszu, ktora wychodzi z podanych proporcji (zwykle zostaje niewielka miseczka, ale dzieci sa wielkimi fanami i wyjadaja na biezaco :)).
Skladniki (farsz):
-250g twarogu, poltlustego
-450g ziemniakow, juz ugotowanych i zgniecionych z lyzka masla (moze byc resztka pozostala z poprzedniego dnia)
-1 niewielka cebula, drobniutko posiekana
-1 lyzka oleju
-sol, pieprz - do smaku
Olej rozgrzac na patelni, wrzucic cebule i smazyc na zloto - brazowy kolor. Osaczyc na papierowym reczniku. Ser wrzucic do miski, dokladnie rozgniesc widelcem. Dorzucic ziemniaki, cebulke, spora szczypte pieprzu i soli (do smaku). Dokladnie rozetrzec lyzka na gladka mase.
Nakladac farsz na polowe kazdego nalesnika. Skladac na pol i znowu na pol - w trojkaty. Smazyc na odrobinie oleju, na nieprzywierajacej patelni, na zloty kolor. Podawac gorace i polane ulubionym sosem grzybowym.
No comments:
Post a Comment