Wracajac dzisiaj z pracy patrzylam na Hyde Park. Bylo okolo 16, juz ciemnawo i sypal snieg - znowu! Ale trzeba przyznac, ze park wyglada kosmicznie! Bielutki, z mglami i sniezna zamiecia snujacymi sie pomiedzy drzewami...
I Winter Wonderland juz sie spakowal, wiec jest cichutko... Nawiasem mowiac kulinarny recenzent Sunday Times'a opisal tamtejsze doznania smakowe, dotyczace nalesnikow z czekolada, niezbyt zachecajaco: 'wygladaly, jak hemoroidy Goebbelsa'... Za przeproszeniem...
Ale nie o tym. Mialo byc o semolinie:
''Semolina is a product of wheat milling that is created when the wheat kernels are processed using corrugated cast-iron rollers. During this phase of wheat milling, the bran, germ and endosperm are separated and the endosperm breaks into coarse grains. These coarse grains are called semolina and can be further processed to produce wheat flour or used as is in the production of many food products.''
I Winter Wonderland juz sie spakowal, wiec jest cichutko... Nawiasem mowiac kulinarny recenzent Sunday Times'a opisal tamtejsze doznania smakowe, dotyczace nalesnikow z czekolada, niezbyt zachecajaco: 'wygladaly, jak hemoroidy Goebbelsa'... Za przeproszeniem...
Ale nie o tym. Mialo byc o semolinie:
''Semolina is a product of wheat milling that is created when the wheat kernels are processed using corrugated cast-iron rollers. During this phase of wheat milling, the bran, germ and endosperm are separated and the endosperm breaks into coarse grains. These coarse grains are called semolina and can be further processed to produce wheat flour or used as is in the production of many food products.''
Czyli: ''Semolina - gruboziarnista mąka lub drobna kasza otrzymywana z pszenicy twardej (durum), używana do przemysłowej produkcji makaronu lub kuskusu.''
Z semoliny mozna zrobic bardzo szybki i cudnie smaczny deser, ktory na dodatek wytrzymuje w lodowce przez 3-4 dni! I nie podchodzi paskudnie woda, jak budyn, lub kisiel. Ja lubie semoline swieza, jeszcze ciepla, z lyzeczka dzemu, albo syropu klonowego na wierzchu, moj maz - zimna, z lodowki, posypana cynamonem i/lub siekanymi migdalami. De gustibus!
SEMOLINA- 40g semoliny;
- 25g cukru;
- 600ml mleka;
- lyzka masla - opcjonalnie;
- starta galka muszkatolowa - opcjonalnie;
- cynamon, siekane orzechy lub migdaly, dzem - do wyboru, opcjonalnie przy serwowaniu;
- 25g cukru;
- 600ml mleka;
- lyzka masla - opcjonalnie;
- starta galka muszkatolowa - opcjonalnie;
- cynamon, siekane orzechy lub migdaly, dzem - do wyboru, opcjonalnie przy serwowaniu;
Semoline i cukier wrzucamy do garnka, zalewamy mlekiem, mieszamy dokladnie i gotujemy na malenkim ogniu okolo 20min, od czasu do czasu mieszajac, az deser jest gesty. UWAGA: lubi sie przypalic!
Mozna tez inaczej: gotujemy tylko semoline z mlekiem, a kiedy jest gotowa dodajemy cukier i maslo i dokladnie mieszamy. Wykladamy do zaroodpornego naczynia, posypujemy starta galka i pieczemy 30 min w 160stC, az wierzch jest apetyczny i zlotawy.Posypujemy galka, lub cynamonem i orzechami, albo wrzucamy na wierzch lyzeczke dzemu i podajemy. Ciepla lub zimna.
Mozna tez inaczej: gotujemy tylko semoline z mlekiem, a kiedy jest gotowa dodajemy cukier i maslo i dokladnie mieszamy. Wykladamy do zaroodpornego naczynia, posypujemy starta galka i pieczemy 30 min w 160stC, az wierzch jest apetyczny i zlotawy.Posypujemy galka, lub cynamonem i orzechami, albo wrzucamy na wierzch lyzeczke dzemu i podajemy. Ciepla lub zimna.
No comments:
Post a Comment