W ramach paczki swiateczno - noworocznej z Polski, dostalam moj najukochanszy na swiecie kisiel! Tym razem ananasowy - mniam... Poza tym mialam do zutylizowania troche bozonarodzeniowych kuchennych pozostalosci - a to pol torebki moreli, a to puszka ananasa, a to smietanka do ubijania... I takie tam rozne. Oto co wyszlo:
KISIEL Z BITA ŚMIETANA
(wychodza 3 porcje)
(wychodza 3 porcje)
- opakowanie kisielu - ja ananasowy, ale inne zadzialaja rownie swietnie;
- puszka ananasow w plastrach - mialam w zalewie z soku, nie w syropie;
- 300ml opakowanie smietanki do ubijania - tzw.'whipping cream';
- lyzka cukru - drobny lub puder sprawdza sie znakomicie;
- do dekoracji? co tylko dusza zapragnie i co lodowka w nadmiarze posiada! - u mnie resztki zacukrzonych wisni;
Pokroic ananasa na male kawalki i rozdzielic pomiedzy trzy pucharki, czy salaterki. Zrobic kisiel zgodnie z instrukcjami na opakowaniu i rozlac do salaterek, rozdzielajac na trzy porcje. Zostawic do przestygniecia - jesli bedzie bardzo cieply smietanka sie rozplynie.
Ubic smietanke z cukrem i rozlozyc na ostudzonym kisielu (kislu???).
No comments:
Post a Comment