'Salatka Waldorf jest tradycyjnie robiona ze swiezych jablek, selera naciowego i orzechow wloskich, z sosem majonezowym, serwowana zwykle na lisciach salaty, jako przystawka lub lekki posilek.
Salatka powstala pomiedzy 1893 i 1896 rokiem w Hotelu Waldorf w Nowym York'u (prekursorze Hotelu Waldorf - Astoria, otwartego w 1931r.)
Powszechnie uwaza sie, ze jej kreatorem byl Oscar Tschirky, maître d'hôtel w Woldorfie, i ktory stworzyl i zainspirowal wiele z jeso popisowych potraw. W 1896r. Salatka Waldorf ukazala sie w The Cook Book podpisanej 'Oscar of the Waldorf'; oryginalnie nie zawierala ona orzechow, ktore zostaly dodane przed ukazaniem sie przepisu w 'Rector Cook Book' w 1928r. Salatka stala sie na tyle popularna, ze Cole Porter wspomnial ja w piosence 'You're the Top'.
Inne skladniki, takie jak kurczak, indyk, winogrona i suszone owoce (np. daktyle, lub rodzynki) sa rowniez czasami dodawane. Zmodyfikowane wersje salatki zmieniaja tez sos na jogortowy, lub z dobrze doprawionego majonezu.'
('Wikipedia')
A ja? Coz, zaczelysmy nie najlepiej - od wersji supermarketowej, z ogromna iloscia tlustego majonezu i pojawiajacymi sie niekiedy kawalkami kwasnych jablek. Co odstawilo mnie od tej, skadinad pysznej, salatki na cale lata.
Na szczescie jestem przeciwnikiem wyrzucania jedzenia. Dlatego za wszelka cene musialam wymyslic jakas potrawe z paletajacej sie na dnie lodowki resztki selera. Majonez byl pod reka, orzechy tez, worek rodzynek... A do sklepu musialam wyjsc po mleko. Czyli spokojnie moglam zadbac i o jablka.
W misce wymieszac 1 czerwone jablko (z wykrojonym ogryzkiem, ale nie obrane, pokrojone w slópki), 10 galazek selera naciowego (mialam tylko te bardzo wewnetrzna czesc, czyli galazki byly male - powinno wystarczyc okolo 5-6 tych wiekszych), oczyszczonych i pokrojonych na plasterki, 75g orzechow wloskich, polamanych na male kawalki, 50g rodzynek i 4-5 czubatych lyzek majonezu. Gotowe!
Podane skladniki + kilka kromek tostowanej ciabatty, to lekki posilek dla dwoch doroslych osob.
No comments:
Post a Comment