Znowu zapiekanka! Tym razem polaczenie, ktore wydawalo mi sie za kontrowersyjne i generalnie pomylkowe: tunczyk, mleko i ser w jednym naczyniu zaroodpornym! Ale poniewaz probuje ruszyc nieco naskladane zapasy, gospodaruje tym, co mam :)
Przepis pochodzi z www.bbcgoodfood.com 'Tuna pasta bake', a ze oryginalne proporcje maja wystarczyc na obiad dla 6 osob, ja je obcielam przez pol (ilosci podane w nawiasach)
Zapiekanka makaronowa z tunczykiem
600g (300g) makaronu - rigatoni, penne, macaroni;
50g (25g) masla;
50g (25g) maki;
600ml (300ml) mleka;
250g (125g) zoltego sera, startego (przepis podaje 'strong cheddar');
2x160g (1x185g - 'kawalki tunczyka w zalewie') puszki filetow z tunczyka w wodzie;
330g (150g) puszka kukurydzy, odsaczona z zalewy;
groszek - opcjonalnie (ja daje garsc mrozonego);
+dorzucilam kilka plastrow pokrojonej w kosteczke cukinii, ktora ostala sie z poprzedniego dnia.
+dorzucilam kilka plastrow pokrojonej w kosteczke cukinii, ktora ostala sie z poprzedniego dnia.
Piekarnik rozgrzac do 180stC. Ugotowac makaron - o 2min krocej, niz w zaleceniach na opakowaniu.
SOS: rozpuscic w garnku maslo, wmieszac make i gotowac 1min, stopniowo dodawac mleko, tak by powstal bialy, gesty sos. Zdjac z ognia i wmieszac ser - zostawic garsc.
Odcedzic makaron, wymieszac z sosem, odcedzonym tunczykiem, kukurydza i groszkiem. Przelozyc do naczynia zaroodpornego i posypac zostawionym serem. Piec okolo 15-20min, az ser zacznie brazowiec.
No comments:
Post a Comment