HAMPTON COURT PALACE FLOWER SHOW
6 - 11 lipca 2010
6 - 11 lipca 2010
Pojechalismy tam przypadkiem powiem szczerze, uzbrojeni raczej w dobre checi i kanapki do przegryzienia, niz konkretna wiedze i wizje zakupow.
Doniczki lubie jak najbardziej, lata cale nie mialam parapetow okiennych, zeby je uprawiac, wiec od niedawna nadrabiam, ale to, co sie dzialo w Hampton przeszlo moje najsmielsze oczekiwania! Po pierwsze: pociag (10.36 z Waterloo:)) wygladal, jak jedna wielka wycieczka ogromnego oddzialu geriatrycznego, albo domu spokojnej starosci! Srednia wieku? Spokojnie 60! Po drugie: malo kto zabral dzieci, a raczej wnuki:). Posuniecie jak najbardziej sluszne, o czym my nie wiedzielismy jadac po raz pierwszy - maluchy albo wyja histerycznie, albo gina w ciagu sekundy wessane przez nieprzenikniony tlum! Po trzecie: ogrom przedsiewziecia nas porazil! Najlepiej byloby zamieszkac na kilka dni w obrebie wystawy, zeby to wszystko ogarnac! A kilka godzin w piekielnym upale? Malo!
Nic to! Pojedziemy za rok, juz lepiej przygotowani i nastawieni. A w tym roku przywiezlismy: sliczna paprotke, po drakonskiej cenie (!), na rzeczony parapet, duzo lzejszy portfel :(, oraz niezapomniane wrazenia :)!
Doniczki lubie jak najbardziej, lata cale nie mialam parapetow okiennych, zeby je uprawiac, wiec od niedawna nadrabiam, ale to, co sie dzialo w Hampton przeszlo moje najsmielsze oczekiwania! Po pierwsze: pociag (10.36 z Waterloo:)) wygladal, jak jedna wielka wycieczka ogromnego oddzialu geriatrycznego, albo domu spokojnej starosci! Srednia wieku? Spokojnie 60! Po drugie: malo kto zabral dzieci, a raczej wnuki:). Posuniecie jak najbardziej sluszne, o czym my nie wiedzielismy jadac po raz pierwszy - maluchy albo wyja histerycznie, albo gina w ciagu sekundy wessane przez nieprzenikniony tlum! Po trzecie: ogrom przedsiewziecia nas porazil! Najlepiej byloby zamieszkac na kilka dni w obrebie wystawy, zeby to wszystko ogarnac! A kilka godzin w piekielnym upale? Malo!
Nic to! Pojedziemy za rok, juz lepiej przygotowani i nastawieni. A w tym roku przywiezlismy: sliczna paprotke, po drakonskiej cenie (!), na rzeczony parapet, duzo lzejszy portfel :(, oraz niezapomniane wrazenia :)!
Odpowiedz: ALTANKA ogrodowa!!! W promocyjnej cenie, tylko do zamowienia w czasie show, od 7500 funtow! Bagatelka. Te wieksze, na 8 - 10 osob siegaly 11500funtow i wiecej. Na promocji oczywiscie! :) Ale za to z rozkladanym plaskim telewizorkiem...
Dramatyzmu dodaje fakt, ze takie oto gadzety towarzystwo geriatryczne zamawialo...
Gdzie sie podzialy stare dobre altanki sporzadzone z kawalka blachy falistej i kilku starych, rozprostowanych puszek po oleju?!
Ulubiony kawalek Khodora ↑ - rosliny uprawne, przydomowe i generalnie 'bez traktora ani rusz'.
Ulubiony gadzet Samiry ↑ - fontanna. Ceny nawet nie warto wspominac, za to strumien wody zmienial sie przeslicznie co kilka minut. Co zapewne mialo rzeczona niewymieniona cene uczynic uczciwsza...
No comments:
Post a Comment