Z wielka przyjemnoscia wracam do mojej starej akcji z 2010 roku. :)
Jako wielbicielka wszelakich kuchennych skrótów, ciagle walczaca z brakiem czasu, uwielbiam mrozenie!
Przy okazji wieczornych zakupow wynajduje przecenione pieczywo i warzywa, ktore po powrocie do domu porcjuje i z tryumfem wrzucam do zamrazarki.
Sosy i zupy robie z podwojnych, czy nawet potrojnych porcji skladnikow, a zamrozony w pojemnikach nadmiar stanowi znakomita deske ratunku na te dni, kiedy juz naprawde nic sie nie chce! Albo z niczym nie zdąża. Albo, kiedy z dziecmi zostaje mąż. ;)
Mrozic mozna prawie wszystko. Zupy i sosy oczywiscie. Dania miesne i wegetarianskie. Warzywa i owoce. Makarony, w tym te nadziewane, jak ravioli; swojskie pierogi, w tym leniwe; kpytka i gnocchi. Pulpety, gulasze, krokiety, paszteciki...
Bazy do deserow, jak upieczone lub surowe ciasto kruche, lub francuskie. Takze niektore blaty tortowe i cale ciasta, lub tarty (te na slodko, ale i na slono)... I co tam jeszcze!
Zapraszam wszystkich do dodawania wpisow na nadajace sie do mrozenia potrawy.
Czasu sporo: akcja bedzie trwala od 25 listopada 2012r. do 27 stycznia 2013r.
Czyli zadanie domowe na te najdluzsze wieczory w roku juz mamy! :)
Poza tym, bedzie okazja, dodatkowo i w temacie, polecenia tu i ówdzie, jak przygotowac sie do Swiat bez ostatnio-minutowej paniki. Barszczyk z zamrazarki nie ustepuje w smaku gotowanemu tego samego dnia, a czas poswiecony na jego wykonanie jest znaczaco krotszy. To samo kruche, grzybowe paszteciki na przyklad. Albo kapusta z grochem, czy z grzybami.
W opisie prosze o podanie w jaki sposob danie mrozic, a nastepnie, jak je przygotowac do spozycia.
Poprosze o dodanie we wpisie aktywnego banerka i/lub linku do zaproszenia do akcji na blogu.
Serdecznie zapraszam i juz z niecierpliwoscia czekam na nowe mrozeniowe inspiracje!
:)
No comments:
Post a Comment