Skladniki:
(na 12 sztuk z tortownicy 20-23cm; z mniejszej wychodza wyzsze)
- 100g masla + odrobina do posmarowania foremki
- 200g platkow owsianych
- 100g pestek slonecznika
- 50g nasion sezamu
- 50g posiekanych orzechow wloskich
- 3 lyzki miodu
- 100g cukru jasnego muscovado
- 1 lyzeczka mielonego cynamonu
- 100g suszonej zurawiny
- Rozgrzej piekarnik do 160stC (140stC z termoobiegiem). Posmaruj maslem i wyloz pergaminem do pieczenia foremke 18 x 25cm (wg przeliczarki jest to dokladnie tortownica 23cm, a ja wolalam wyzsze batoniki i uzylam 20cm). Wymieszaj platki owsiane, nasiona i orzechy, wysyp na blaszke i wstaw do piekarnika na 5-10min - powinny byc lekko tostowane.
- W miedzyczasie w malym garnuszku ogrzej maslo, miod i cukier - do stopienia masla. Dodaj mieszanke z piekarnika, cynamon i suszone owoce, nastepnie wymieszaj, do czasu, az calosc bedzie rownomirnie pokryta mieszanka miodowa. Wyrzuc na blaszke, lekko docisnij i piecz przez 30min (u mnie: warstwa byla znacznie grubsza, pieklam okolo 40-45min). Ostudz i pokroj na 12 batonikow.
Oczywiscie okazalo sie, ze przedobrzylam z wielkoscia foremki i batoniki byly za wysokie. Smakowi taki stan nie przeszkadza, ale troszke wredne byly do krojenia i kruszyly sie bardzoej, niz normalnie. Czyli jednak tortownica 23cm bylaby lepszym rozwiazaniem...
Tak, czy inaczej batoniki sa pyszne! W sam raz do zabrania w pudelku do pracy, czy do parku, na drugie sniadanie, czy popoludniowa przekaske.
No comments:
Post a Comment