Nie wiem, czy istnieje prostszy wypiek gdziekolwiek na świecie. Na upartego można by było obejść się nawet bez wagi. A wtedy wszystko, co potrzebne do szczęście, to miska, łyżka i blaszka do pieczenia. I piekarnik...
Wychodzi jedna, wielka, przetykana czekolada kokosanka! Przy obsłudze której bardzo pomaga ostry nóż.
:)
Składniki:
(blaszka 20/30cm)
- 250 g wiórków kokosowych
- 200 g miałkiego cukru
- 100 g masła roztopionego i ostudzonego
- 2 średnie jajka, roztrzepane dokładnie widelcem
- 150 g dobrej jakości gorzkiej czekolady posiekanej
- Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Formę do pieczenia wyłóż papierem pergaminowym.
- Do miski wsyp wiórki kokosowe, cukier, roztopione masło oraz jajka. Dokładnie wymieszaj. Dodaj pokruszoną czekoladę i nałóż masę do formy. Wyrównaj wierzch.
- Piecz tak długo aż wierzch stwardnieje i zrobi się złoty. Po upieczeniu zostaw ciasto do ostudzenia i dopiero wtedy krój. Smakuje na drugi i trzeci dzień. Warto trzymać pod szklanym kloszem bo ma tendencję do przesychania. Na zewnątrz chrupiące, w środku miękkie i lekko wilgotne.
No comments:
Post a Comment