Nie kazdy polubi 'scones'... Nie kazdy sie do nich przekona... Nie kazdy da im kolejna szanse... Charakterystyczny smak, mocno wyczuwalny proszek do pieczenia, czy soda, nie kazdemu przypadna do gustu... Ale...
Ja sama 'scones' nie polubilam od pierwszego kesa. Te sklepowe, zwlaszcza supermarketowe, pozostawiaja wiele do zyczenia. I rzeczywiscie mozna sie rozczarowac... Na szczescie sa one tak latwe do przygotowania, ze mozna je zrobic niemal zawsze i o kazdej porze dnia... A takie domowe, prosto z piekarnika,to juz zupelnie inna historia...
Robilam juz najprostsze scones z zakwaszanym mlekiem - klik. Robilam takie na slono, z serem i musztarda, swietne do zupy na przyklad - klik. Tym razem wyprobowalam przepis Nigelli Lawson z ksiazki 'Kitchen. Recipes from the heart of the home'. Te sa chyba najbardziej tradycyjne, bo z dodatkiem maslanki, ktorej opakowanie zawieruszylo mi sie w lodowce... Wyszly leciutkie, pyszne i idealne z golden syrup i clotted cream... Szybkie do przygotowania, wiec wspaniale, jako lekki posilek... Nie dla kazdego...
;)
Skladniki:
(na 12 sztuk)
dodatkowo
OSZCZEDZAMY CZAS: Scones sa zawsze najlepsze tego samego dnia, kiedy byly robione, ale takie jednodniowe mozna odswiezyc odgrzewajac w piekarniku nagrzanym do 150stC, przez 5-10min.
MROZENIE: Upieczone scones mozna zamrozic w szczelnym pojemniku na czas do 1 miesiaca. Wystarczy je rozmrozic przez 1 godzine w temperaturze pokojowej i odgrzac, jak wyzej. Nieupieczone scones mozna zamrazac na tackach wylozonych pergaminem, nastepnie przykladac do pojemnikow i przechowywac do 3 miesiecy. Piec zamrozone, wedlug wskazowek z przepisu, ale dodajac dodatkowe 2-3min do czasu pieczenia.
No comments:
Post a Comment