Wyszla pyszna, bogata i sycaca zupa. Bardzo smakowala i mnie i dzieciom. Nawet Zosinka zalapala sie na lekko zmiksowana wersje. :) Mam tylko jedno zastrzezenie: czerwona cebula nadaje zupie niestety bardzo nieladnego koloru. Mialam juz kiedys taki problem i powinnam byla przewidziec efekt, ale zamyslilam sie kompletnie i postepowalam dokladnie wedlug opisanych wskazowek. Estetyczniej, ladniej i apetyczniej byloby z klasyczna cebula, za to bez wielkiego uszczerbku na smaku.
"I always have some basic veg in my fridge – onions, carrots, celery and garlic – as they can form the base for so many different dishes. Here, with a few extra storecupboard items, you can make a fantastic soup in no time. Feel free to puree or half-puree the soup, or leave it all chunky, depending on how you like it. Sometimes I add a few dried porcini mushrooms to make it extra special."
Przepis ze strony www.jamieoliver.com 'Store cupboard lentil soup'.
Skladniki:
(na 4 porcje)
* Zielona soczewica gotuje sie chyba najdluzej ze wszystkich soczewic, dlatego, po kilku srednio sympatycznych doswiadczeniach, staram sie ja namoczyc w miseczce przez przynajmniej 1 godzine; i jeszcze jedno: podejrzewam, ze zielona soczewica, razem z czerwona cebula, jest odpowiedzialna za malo apetyczny kolor dania, dlatego stwierdzam, ze byloby lepiej podgotowac ja przez 15-20min w osobnym garnuszku, odcedzic i dodac do goracej zupy na kolejnych 15-20min gotowania. Ale to tylko spostrzezenia, do ktorych doszlam juz po fakcie...
No comments:
Post a Comment