Zdecydowanie uwielbiam figi! Wszelakie: fioletowe, zielone, suszone i świeże. Za piekny kolor, za chrupiace w zebach pesteczki, za uniwersalnosc - na slodko i slono, zawsze sa pyszne... Dlatego naprawde nie moglam sie oprzec, kiedy na blogu In cooking we trust znalazlam przepis Bill'a Granger'a na ciasto orzechowo-figowe. Cale szczescie, ze pierwszy rzut owych wyczekiwanych owocow pojawil sie wlasnie w okolicznych supermarketach... :)
Skladniki:
(tortownica 20cm, czyli okolice 6-8 porcji)
- 125g masła w temperaturze pokojowej
- 150g drobnego cukru
- 75g zwykłej mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 jajka
- 100g mielonych orzechów laskowych - u mnie: orzechy wloskie
- 50g drobno posiekanych orzechów laskowych - u mnie: jeszcze raz wloskie
- 5-6 fig, pokrojonych na kawalki
- Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę (3-5 minut). Mąkę i proszek do pieczenia przesiać do miski.
- Dodawać je do masła na zmianę z jajkami, dokładnie miksując. Wmieszać mielone orzechy, a następnie posiekane.
- Okrągłą formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć do niej ciasto i wyrównać. Na wierzchu ułożyć figi przecięciem do góry. Piec w temperaturze 180 st. C przez 55 minut do godziny.
- Wyjąć i zostawić do przestudzenia, podawać polane miodem albo z bitą śmietaną lub z lodami.
No comments:
Post a Comment